Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasWojewoda pomorski Dariusz Drelich nadał sali prezydialnej Urzędu Wojewódzkiego imię Lecha Kaczyńskiego. W czasie uroczystego odsłonięcia portretu byłego prezydenta pokazano również pamiątkową tablicę, która zawisła przed wejściem do sali.
"Wybitny mąż stanu, patriota i człowiek Solidarności. Idei niepodległości poświęcił całe życie. Poległ w służbie ojczyzny 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem" - brzmi umieszczony na niej napis.
Poświęcenia zdjęcia oraz tablicy dokonał abp Sławoj Leszek Głódź. Na uroczystości pojawili się m.in. Anna Fotyga, Hanna Foltyn-Kubicka i Andrzej Gwiazda.
W budynku urzędu wystawiono również specjalną wystawę fotografii, upamiętniających działalność polityczną zmarłego prezydenta.
Zanim doszło do zmiany nazwy sali i umieszczenia w niej pamiątkowej tablicy, w pomieszczeniu przeprowadzony został generalny remont. Z pomieszczenia zniknęły obrazy wszystkich poprzedników Drelicha, w tym również działaczy z czasów PZPR - informowali dziennikarze "Gazety Wyborczej" .
- W związku z przeprowadzanym remontem sali konferencyjnej ze ścian zostały zdjęte wszystkie portrety byłych włodarzy Pomorza. Zostaną oprawione w nowe ramy i znajdą godne miejsce w urzędzie - mówił jeszcze w trakcie remontu Krzysztof Retyk, dyrektor generalny urzędu.
Decyzja o nadaniu sali imienia Lecha Kaczyńskiego nie jest pierwszą związaną z wydarzeniami w Smoleńsku, jaką podjął pomorski wojewoda. Już pierwszego dnia urzędowania Drelich stwierdził, że data powołania go na stanowisko "zbiega się z datą miesięcznicy tragedii smoleńskiej". Wojewoda wielokrotnie brał udział też w obchodach "miesięcznicy" w Sopocie i Gdańsku, gdzie składał kwiaty i uczestniczył w mszach św. w intencji osób, które poniosły śmierć w wyniku katastrofy Tu-154.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!