Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas31 marca liderzy ośmiu partii spotkali się z Jarosławem Kaczyńskim , by rozmawiać o kryzysie ws. Trybunału Konstytucyjnego. Choć prezes zapowiedział, że ostatniego wyroku TK rząd nie opublikuje (a póki tego nie zrobi, orzeczenie nie obowiązuje), Ryszard Petru ogłosił niespodziewanie, że "widzi światełko w tunelu" jeśli chodzi o porozumienie.
Teraz w liście do Kaczyńskiego lider Nowoczesnej podziękował za złożoną przez PiS deklarację wykonania zaleceń Komisji Weneckiej. Petru przypomniał też, że na spotkaniu "przedstawił propozycję rozwiązania umożliwiającego zakończenie konfliktu. Jak do tej pory jest ona jedyną jaka w toku tych rozmów została złożona".
Przypomnijmy: pomysł polityka zakłada wprowadzanie sędziów wskazanych przez PiS w grudniu na kolejne zwalniające się stanowiska w TK przy jednoczesnym zaprzysiężeniu przez Prezydenta RP kolejnych sędziów wybranych przez Sejm w październiku zeszłego roku oraz publikację wyroku TK z dnia 9 marca 2016 r.
"Mija właśnie tydzień od naszego spotkania i jestem przekonany, że to wystarczający czas na ustosunkowanie się do naszej propozycji. Szczególnie, że narastający konflikt jest niebezpieczny dla Polski i Polaków. Z dużym niepokojem przyjmuję także zachowania Pana koalicjanta, ministra Zbigniewa Ziobro. Działania, które wypełniają znamiona zastraszania niezawisłych sędziów są de facto próbą sabotowania naszego porozumienia. Mimo tego ponawiam moją propozycję i nadal jestem gotowy do rozmów" - pisze Petru.
"Czekam na przyjęcie zaproponowanego przeze mnie rozwiązania lub przedstawienie innej konstruktywnej propozycji zakończenia sporu. Muszę jednak stwierdzić, że nie mogę czekać na Pańską reakcję w nieskończoność. Nieprzekraczalną datą ustosunkowania się do niej jest 12 kwietnia. Tego dnia bowiem Komisja Sprawiedliwości ma zarekomendować Sejmowi kandydata na zwalniające się w TK miejsce. Brak reakcji z Pana strony będzie odrzuceniem mojej propozycji, co przyjmę ze smutkiem. Oznaczać to bowiem będzie zerwanie rozmów z Pańskiej strony i dalszą eskalację konfliktu konstytucyjnego w Polsce o nieprzewidywalnych skutkach" - czytamy.
"Polska i Polacy zasługują na zgodę. Konsekwencje jej braku będą bardzo poważne zarówno dla sytuacji prawnej Polaków, jak i pozycji międzynarodowej Polski. Jestem zdeterminowany, aby porozumienie zawrzeć. Dlatego z radością przyjmę także przejawy takiej determinacji po Pana stronie. Zgoda wymaga jednak woli obu stron" - podkreśla Petru.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Podstawowe fakty o Trybunale Konstytucyjnym, które każdy obywatel powinien znać [QUIZ] Kto powołuje Prezesa Trybunału Konstytucyjnego? Sprawdź! Rozwiąż QUIZ