Panama Papers: Wszystko, co powinieneś wiedzieć o kwitach z Panamy

Tajemnicza kancelaria prawna założona przez syna członka SS, pomagała osobom powiązanym z terroryzmem. Tutaj znajdziesz wszystko, co powinieneś wiedzieć o sprawie Panama Papers...Polub i bądź na bieżąco!

1. Co to są Panama Papers?

Panama Papers to dokumenty panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca. Prawnicy kancelarii od lat 80-tych specjalizowali się w zakładaniu firm w "rajach podatkowych", przede wszystkim na terytoriach zamorskich Wielkiej Brytanii (np. Kajmany, Wyspy Dziewicze).

 

Z usług kancelarii korzystały setki osób i międzynarodowych korporacji. Dzięki temu mogły one transferować zyski z krajów, gdzie obowiązują wysokie podatki, do rajów podatkowych. W ten sposób unikały płacenia podatków i mogły zachować dla siebie dużo większą część majątku.

 

O tym, jak funkcjonują raje podatkowe przeczytasz tutaj

2. Co to jest Mossack Fonseca?

Według The Guardian, Mossack Fonseca jest jedną z czterech największych na świecie firm oferujących usługi zakładania spółek w rajach podatkowych. Kancelaria zatrudnia ok. 500 pracowników w 40 biurach na całym świecie.

Jeden z założycieli kancelarii, Jurgen Mossack, panamczyk o niemieckich korzeniach, jest według dokumentów, do których dotarli dziennikarze, synem żołnierza Waffen-SS. Sam Jurgen miał w czasie zimnej wojny zgłosić się do CIA i oferować swoje usługi jako szpiega na komunistycznej Kubie.

3. Jakie informacje wyciekły?

Na Twitterze Edward Snowden opisał ten wyciek jako największy w historii dziennikarstwa. 26 terabajtów danych zawiera informacje o prawie 215 tys. firm w rajach podatkowych. Dane składają się z 5 milionów maili, 3 milionów baz danych, ponad miliona fotografii i innych dokumentów.

 

Jak podaje Suddeutsche Zeitung, każda z firm zarejestrowanych w rajach podatkowych posiada swoją własną teczkę z korespondencją na jej temat.

Jak podaje The Guardian, nie wszystkie informacje zostaną opublikowane w prasie, gdyż wiele z nich ma charakter prywatny.

4. Jakie znane nazwiska znajdują się w Panama Papers?

Według dokumentów z rajów podatkowych korzystały dziesiątki obecnych i byłych głów państw oraz 128 polityków i urzędników państwowych. Dokumenty rzucają światło na interesy prowadzone m.in. przez bliskich współpracowników Władimira Putina. Bank Rosji z Petersburga wytransferował do panamskiej spółki Sandalwood Continental miliard dolarów.

 

Jak wynika z Dokumentów, Sandalwood Continental zakupiła m.in. luksusowy jacht dla klienta w Petersburgu, a w 2011 roku udzieliła kredytów firmie posiadającej ośrodek narciarski pod tym miastem. Kilka miesięcy później odbył się tam ślub córki Putina Kateriny.

Wśród innych klientów Mossack Fonseca znajduje się prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który przez pośrednika chciał założyć spółkę na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Działo się to dokładnie w czasie, kiedy trwała krwawa wojna w Donbasie.

Z kolei premier Islandii David Gunnlaugsson poprzez swoją spółkę na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych posiadał obligacje największych islandzkich państwowych banków. Gdy banki znalazły się w finansowych tarapatach, David Gunnlaugsson jako premier Islandii prowadził z wierzycielami banków negocjacje nad wydłużeniem czasu spłat obligacji. Nie ujawnił publicznie, że negocjuje de facto sam ze sobą.

5. Jakie są polskie wątki w sprawie?

W ujawnionych dokumentach przewijają się nazwiska trzech Polaków. Mariusz Walter, współwłaściciel ITI, widnieje w spisie udziałowców dwóch firm zarejestrowanych na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych: Global Director Services i Dimension Communications.

 

Paweł Piskorski, były prezydent Warszawy i europoseł, zakupił zarejestrowaną w Panamie spółkę Stardale Managment. Na Bahamach z kolei swoją spółkę zarejestrował Marek Profus, menedżer piłkarski i biznesmen, wydawca tygodnika "Piłka Nożna".

6. Czy działania osób wymienionych w Panama Papers były nielegalne?

Samo wykorzystywanie rajów podatkowych jest całkowicie legalne. Niektórzy biznesmeni np. rosyjscy albo ukraińscy wykorzystują raje podatkowe, aby zabezpieczyć swoje pieniądze przed kradzieżą ze strony władzy.

Problemem jest natomiast źródło części tych pieniędzy. Jak zauważył w zeszłym roku premier Wielkiej Brytanii David Cameron, anonimowe firmy w rajach podatkowych są wykorzystywane przez łapówkarzy i kryminalistów do prania brudnych pieniędzy. Przestępcy korzystają z faktu, że prawo w rajach podatkowych pozwala właścicielowi takiej firmy zachować anonimowość.

Z danych Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych wynika, że Mossack Fonseca obsługiwał co najmniej 33 firmy i osoby, które były na czarnej liście władz USA z powodu powiązań z terroryzmem, handlem narkotykami, czy ze względu na związki z reżimami objętymi sankcjami.

W odpowiedzi kancelaria oświadczyła, że "Nasza firma nigdy nie była oskarżona czy skazana w związku z działaniami kryminalnymi". Firma "tylko pomaga klientom w zakładaniu spółek".

7. Jak wyglądało śledztwo?

Dokumenty z firmy trafiły rok temu do niemieckiej Suddeutsche Zeitung z anonimowego źródła (przypuszczalnie od pracownika kancelarii). Gazeta podzieliła się informacjami z Międzynarodowym Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych. Do śledztwa zaangażowane zostały media z 80 krajów, które badały własne, "narodowe" wątki w kwitach z Panamy. Z Polski w śledztwie uczestniczyli dziennikarze Gazety Wyborczej. Pierwsze publikacje na ten temat pojawiły się 3 kwietnia.

8. Jakie znaczenie ma ten wyciek?

Temat rajów podatkowych jest głośny już od wielu lat. W czerwcu 2013 roku premier David Cameron obiecał, że zaostrzy walkę z rajami podatkowymi w swoich terytoriach zamorskich. Problem stanowi jednak m.in. fakt, że korzystający z rajów podatkowych są jednocześnie klientami wielkich banków w Londynie.

 

Wyciek z Mossack Fonseca pozwoli opinii publicznej zobaczyć, jak działa mechanizm uciekania z podatkami. Zwiększy przez to presję na rządy, by walczyły z tym procederem. Gerard Ryle, szef Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych opisał Panama Papers jako największe uderzenie w raje podatkowe w historii.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: