Kaczyński apeluje do polityków o spokój "przynajmniej do końca wizyty papieża". Spodziewał się takiej reakcji?

1. Prezes PiS zaapelował o zaniechanie sporów do końca wizyty papieża 2. Kaczyński zaprosił liderów politycznych do "rozpoczęcia dialogu" 3. Opozycja i publicyści sceptycznie o intencjach prezesa

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPrezes PiS apelował o to, by "w sytuacji, która ukształtowała się w Europie i na zachodzie i na wschodzie, ale także w Polsce" nie prowadzić ostrych sporów "przynajmniej do momentu, w którym zakończy się wizyta Ojca Świętego w Polsce". - Nie będziemy wynosić naszych sporów na zewnątrz, będziemy działali tak, jak działa się w sytuacji nadzwyczajnej, bo mamy rzeczywiście sytuację nadzwyczajną - mówił Kaczyński.

- Są wielorakie zagrożenia na Zachodzie, jest agresywna polityka Rosji, są różnego rodzaju spory wewnętrzne, które przebiegają w sposób ostry i niepotrzebnie ostry. I w związku z tym ten apel wydaje się dzisiaj potrzebny - wyjaśniał.

Rozmowa przywódców

Kaczyński poinformował, że poprosi marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, żeby "zaraz po świętach zaprosił wszystkich przywódców partii politycznych na rozmowę dla rozpoczęcia dialogu". - Po to właśnie, aby ten stan uspokojenia, przynajmniej na parę miesięcy uzyskać. On jest po prostu dzisiaj potrzebny Polsce - dodał.

Na zakończenie trwającego niecałe dwie minuty wystąpienia prezes PiS złożył obecnym życzenia z okazji Wielkanocy.

"Papież jako parawan do łamania prawa"

Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Pojawił się m.in. komentarz Marcina Mellera. Jak zwykle - celny i złośliwy.

"Jarosław Kaczyński zaapelował o zaniechanie ostrych sporów politycznych w Polsce przynajmniej do końca wizyty papieża. Zapewne jutro związek zawodowy krokodyli wezwie do organizacji światowych dni wegetarianizmu" - napisał na Facebooku dziennikarz.

- Co to oznacza? Brak demonstracji, brak debat w parlamencie? - zastanawiał się Grzegorz Schetyna. - To ja proszę prezesa Kaczyńskiego, żeby nie dopuszczał do łamania przepisów konstytucji. Wtedy będzie spokój w Polsce - zaznaczył przewodniczący PO. Zdaniem polityka "oczekiwania nie mogą być złożone tylko w kierunku opozycji".

- Rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim jako osobą, która dzisiaj w większości odpowiada za powstały w Polsce kryzys, jest ważna i potrzebna - powiedział Sławomir Neumann. - Samo to, że Kaczyński chce rozmawiać, może być nawet momentem zwrotnym - dodał szef klubu PO. - Warunek jest jeden, że to autentyczna i prawdziwa deklaracja, a nie chęć pokazania się w dobrym świetle przed świętami - podkreślił podczas briefingu w Sejmie.

Do wystąpienia prezesa odniósł się także Tomasz Lis. "Papież jako parawan dla łamania prawa przez PiS to wyjątkowo niegodziwe" - napisał na Twitterze.

Tomasz Siemoniak stwierdził natomiast, że apel jest "próbą odwrócenia uwagi od tego, że to w Kaczyńskim i w PiS tkwi przyczyna całego kryzysu". - Źle, że w tym kontekście jest wymieniana wizyta Ojca Świętego - oceniał wiceprzewodniczący PO.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Chcesz odwołać posła albo sprawdzić, ile zarabia? Przekonaj się, czy wiesz, jakie masz prawa polityczne

 

Jeden z posłów na Sejm działa, według większości wyborców, niezgodnie z ich wolą. Czy w takiej sytuacji mają oni prawo go odwołać? Sprawdź! Rozwiąż QUIZ

Więcej o: