Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasBiuro Ochrony Rządu podało, że po wypadku prezydenckiej limuzyny "prowadzone są czynności mające na celu zbadanie postępowania formacji w zakresie zabezpieczenia potrzeb transportowych Prezydenta RP". Biuro poinformowało, że wszczęło postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy odpowiedzialnych za nieprawidłowości w transporcie i zwalnia pracowników "naruszających podstawowe obowiązki pracownicze". W komunikacie na stronie BOR nie podano żadnych nazwisk ani funkcji .
- Wszczęto postępowanie dyscyplinarne w sprawie dwóch funkcjonariuszy wydziału transportu, m.in. naczelnika eksploatacji i kierownika sekcji pierwszej w zarządzie transportu. Będzie rozwiązana umowa o pracę z naczelnikiem wydziału odpowiedzialnego za obsługę techniczną - zdradził w rozmowie z "Wiadomościami" wiceszef BOR Jacek Lipski.
W komunikacie czytamy też, że szef BOR płk Andrzej Pawlikowski złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa "niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy BOR, a także narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osoby podlegającej ochronie BOR".
Wcześniej PAP informowała, że szef Biura złożył do prokuratury zawiadomienie "w związku z zaniedbaniami ze strony byłego kierownictwa BOR".
W piątkowym oświadczeniu na stronie Biura nie sprecyzowano, czy chodzi o dwa osobne zawiadomienia, czy też jest to ta sama sprawa.
Szef MSWiA powołał specjalny zespół kontrolny, który ma zweryfikować doniesienia medialne o zaniedbaniach BOR dotyczących obsługi floty aut, którymi podróżuje prezydent Andrzej Duda - poinformował Jarosław Zieliński, wiceszef resortu odpowiedzialny za służby mundurowe.
Dodał, że zespół ten sprawdzi ponadto "procedury ochronne, czyli przeprowadzi głębszy audyt". - Daliśmy temu zespołowi 14 dni, aby wyjaśnił tę sprawę - powiedział wiceszef MSWiA.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!