Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasJak informuje niemiecki tabloid "Bild", 43-letni Turek Mesut T. został złapany w Gdańsku w 2008 r., z 33 kg kokainy. Narkotyk był ukryty w sprowadzanych z Urugwaju silnikach samochodowych. Mężczyzna został skazany na 6 lat więzienia. Siedział w Polsce, ale w 2013 roku wyszedł na wolność. Zamieszkał w Berlinie.
Nie zerwał jednak z przestępczą działalnością. Niemieckie media podają, że miał kontakty z rosyjską mafią narkotykową. To właśnie mafia mogła wydać na niego wyrok śmierci. Za co? Jedna z hipotez mówi o zemście za postrzelenie "biznesowego partnera". Mesut T. miał go poważnie zranić.
Do eksplozji auta, za którego kierownicą siedział T., doszło we wtorek rano na ulicy Bismarckstrasse w Berlinie . Policja szybko ustaliła, że to nie akt terrorystyczny, a porachunki. W aucie znaleziono ładunek wybuchowy. Mesut T. zginął na miejscu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!