Ministerstwo środowiska "dokona ingerencji" w 2/3 nadleśnictw Puszczy Białowieskiej

1. Szyszko: 1/3 nadleśnictw w Puszczy Białowieskiej bez ingerencji człowieka 2. Na pozostałej części trzeba "zahamować proces destrukcji siedlisk" 3. Przez całą konferencję nie padło słowo "wycinka"

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Jedną trzecią nadleśnictw zagospodarowanych zostawiamy w stanie bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka - powiedział minister środowiska Jan Szyszko. Jak dodał, na pozostałej części trzeba "jak najszybciej zahamować proces destrukcji siedlisk priorytetowych i równocześnie chronić gatunki charakterystyczne dla tych siedlisk".

Zadawanie pytań dopiero po... szkoleniu

Przedstawiciele ministerstwa posługiwali się specjalistycznym słownictwem, niezrozumiałym dla większości osób. Problemu nie rozjaśniły pytania dziennikarzy. Jedno z nich, niestety niesłyszalne podczas konferencji, zdenerwowało ministra.

- Ja bym proponował, żeby nie zadawać tego rodzaju pytań, bo one są troszeczkę prowokujące i nie na miejscu. Ja bym poprosił, żeby pan się zgodził i przyjechał, w ciągu trzech tygodni zrobimy specjalne szkolenia dla dziennikarzy, żeby wiedzieli w jaki sposób zadawać pytania i żeby wiedzieli o czym mówimy - odpowiedział Szyszko.

Po chwili sprecyzował: - Ja przeszkolę dziennikarzy po to, żeby państwo byli dobrze wprowadzeni w ten problem.

5 faktów dotyczących 'kompetencji' ministra środowiska >>>

Niejasne zapowiedzi ministerstwa skomentował na Facebooku Adam Wajrak, dziennikarz i działacz na rzecz ochrony przyrody. "Nie wiem co będzie dalej, nie wiem co oznaczają te zapowiedzi bo mało co można z nich zrozumieć" - stwierdził.

- To mydlenie oczu opinii publicznej. Stanowisko naukowców jest jasne: dla zachowania wyjątkowego charakteru Puszczy i ochrony jej naturalnych procesów, powinna być ona pozostawiona sama sobie. Jednocześnie ogłoszona kolejna inwentaryzacja to tylko odsuwanie w czasie niezbędnych decyzji. Konieczne jest już teraz wyjęcie Puszczy Białowieskiej spod rygorów Ustawy o lasach i objęcie całej Puszczy ochroną - komentuje z kolei Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.

Konferencja ze szkołą Rydzyka

W sobotę w Senacie odbyła się naukowa konferencja "Puszcza Białowieska - fakty, mity i przyszłość". Co ciekawe, współorganizowała ją Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, w której Szyszko wykłada.

Jak poinformowało Greenpeace, wszystkie instytucje i organizacje stojące za konferencją, są w jakiś sposób związane z... Janem Szyszką. Dodatkowo organizatorzy odrzucili referat przedstawiciela Komisji Europejskiej.

Przeczytaj o tym, co działo się podczas konferencji >>>

Więcej drewna z Białowieży

Zamieszanie wokół puszczy wywołał zeszłoroczny aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) w nadleśnictwie Białowieża, który zakłada zwiększenie pozyskania drewna w tym nadleśnictwie z obecnych 63,4 tys. metrów sześciennych (na 10 lat) do 188 tys. metrów sześciennych. Leśnicy uzasadniają tę decyzję gradacją kornika drukarza. Jednak środowiska naukowe oraz ekolodzy apelują o pozostawienie puszczańskiej przyrody bez ingerencji człowieka. Obecnie dokument znajduje się w dyrekcji generalnej Lasów Państwowych.

W ub.r. w puszczańskich nadleśnictwach zinwentaryzowano ok. 200 tys. świerków zasiedlonych przez korniki. Łączna masa tego drewna to 260 tys. metrów sześć, a rozpad drzewostanów z udziałem świerka, wskutek gradacji korników, nastąpił na łącznej powierzchni ok. 4 tys. ha.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Czy Puszczę Białowieską należy chronić?
Więcej o: