Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas O sprawie poinformowała wrocławska "Gazeta Wyborcza" .
Noworodek został znaleziony w oknie życia, prowadzonym przez siostry boromeuszki. Ktoś zostawił go we wtorek ok. godziny 20. Dziewczynka była ubrana w koszulkę i zawinięta w kocyk. Miała przy sobie kartkę z napisem "Marlenko, u innych ludzi będzie ci lepiej" - podaje lokalna "Wyborcza".
Jak podaje "Gość Niedzielny" , dzwonek okna zadzwonił o 19.45, zakonnice od razu zareagowały. - To była kruszynka przedwcześnie urodzona. Nie dawała oznak życia - powiedziała "Gościowi" jedna z sióstr.
Na razie nie jest też znana przyczyna i czas zgonu noworodka. Śledczy prowadzą postępowanie wyjaśniające. - Nie było jeszcze sekcji zwłok. Nie wiemy też, kto dziecko zostawił - powiedziała "Wyborczej" rzecznik prokuratury okręgowej we Wrocławiu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!