Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasJak informuje Gazetawroclawska.pl , syn ks. prof. Waldemara Irka - byłego rektora Papieskiego Wydziału teologicznego we Wrocławiu - może mieć problem z odziedziczeniem majątku po zmarłym ojcu-kapłanie. Kilka tygodni temu sąd uznał, że chłopcu należy się spadek, ale od wyroku odwołała się siostrzenica księdza. Sprawa trafi teraz do sądu drugiej instancji.
Ksiądz Irek zmarł niespodziewanie w 2012 roku. Po śmierci duchownego do wrocławskiej kurii zgłosiła się kobieta - Wiesława Dargiewicz - która poprosiła o zabezpieczenie majątku byłego rektora PWT. Ogłosiła też w mediach, że od wielu lat była związana z księdzem i wychowuje jego syna. Zostały również przeprowadzone badania DNA, w trakcie których ustalono, że chłopiec faktycznie jest synem zmarłego kapłana.
Szerzej o sprawie pisaliśmy TUTAJ .
Prawo do majątku rościła sobie również siostrzenica księdza i archidiecezja wrocławska. Sąd uznał jednak, że jedynym spadkobiercą po zmarłym jest 6-letni dziś Jakub. Teraz siostrzenica wniosła apelację i dopiero decyzja sądu drugiej instancji będzie prawomocna.
Na razie nie wiadomo, co wchodzi w skład majątku po księdzu. Będzie to jasne po ustaleniu spadkobierców. Wiesława Dargiewicz w 2015 roku powiedziała mediom, że spadek to na pewno dom jednorodzinny, samochód oraz drogocenne książki i antyki. Twierdziła też, że kapłan odkładał pieniądze dla syna na specjalnym koncie.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!