Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Na niedzielnej demonstracji poparcia dla Lecha Wałęsy, jego żona Danuta atakowała Jarosława Kaczyńskiego. I nie tylko ona. Jeśli nie interesujesz się polityką (a szczególnie, jeśli masz mniej niż 30 lat), może to być niejasne: przecież prezes PiS nawet nie komentuje ujawnienia nowych dokumentów TW 'Bolka". Żeby zrozumieć sytuację, trzeba przypomnieć historię ich znajomości.
Lata 80. - początek współpracy
Lech Wałęsa i Lech Kaczyński Fot. Sławomir Sierzputowski / Agencja Wyborcza.pl Fot. Sławomir Sierzputowski / AG
Wałęsa najpierw poznaje Lecha (jeszcze w latach 70.), Jarosława - kilka lat później. Pod koniec lat 80. wszyscy trzej już blisko współpracują. Lech jest z Wałęsą na spotkaniu w Magdalence (gdzie "Solidarność" miała negocjować przygotowanie oficjalnych rozmów z władzą), a w obradach Okrągłego Stołu, które doprowadziły do zmian ustrojowych, biorą udział obaj bliźniacy.
1990 - Wałęsa zostaje prezydentem
Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński Tomasz Wierzejski / Agencja Wyborcza.pl Tomasz Wierzejski / AG
Jest rok 1990. Bracia Kaczyńscy (i założona przez Jarosława partia Porozumienie Centrum) wspierają kandydaturę Wałęsy na prezydenta. Gdy ten wygrywa wybory, Lech zostaje szefem jego kancelarii, a Jarosław - prezydenckim ministrem. Wkrótce pojawiają się pierwsze spory: o kandydatów na premiera, o ludzi z otoczenia prezydenta, o przeprowadzenie szybkich zmian i nową ordynację wyborczą.
1991 - rozłam między Kaczyńskimi a prezydentem
Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński Tomasz Wierzejski / Agencja Wyborcza.pl Tomasz Wierzejski / AG
Listopad 1991 roku - jesteśmy tuż po pierwszych całkowicie wolnych wyborach do Sejmu i Senatu. Z prezydentem Wałęsą spotykają się posłowie, w tym Jarosław, lider partii Porozumienie Centrum.
Wałęsa i Kaczyński mają sprzeczne wizje stworzenia nowego rządu, atmosfera jest ciężka. W końcu prezydent wybucha. - To ty obiecywałeś dekomunizację! Ty obiecywałeś przyspieszenie! Ja głupi uwierzyłem w to wszystko! Naopowiadałem ludziom i co? Mam się teraz powiesić, bo nie dotrzymałem? - mówi Wałęsa do Kaczyńskiego i rzuca: "Zajmie się tobą prokurator!". - Jeszcze zobaczymy, kim się zajmie - mówi Kaczyński, wychodząc, opisuje " Gazeta Wyborcza ".
Później Kaczyńscy mówią mówią, że Wałęsa "nie wykorzystał swojej szansy jako prezydent" i "budował własne wpływy i konserwował dawny układ komunistyczny". Zarzucają mu, że zabrakło mu wykształcenia, a możliwe nawet, że był "uwikłany" z władzą komunistyczną". Z kolei sam Wałęsa oskarża Kaczyńskich, że ci próbowali nim sterować i dbali przede wszystkim o własne interesy.
Początek lat 90. - zaostrzenie konfliktu
Lech Wałęsa w Sejmie 5 czerwca 1992 roku TOMASZ WIERZEJSKI/ Agencja Wyborcza.pl Tomasz Wierzejski / AG
Grudzień 1991 roku. Wałęsa powołuje rząd Jana Olszewskiego - poparty przez koalicję, zbudowaną przez Kaczyńskich. Rząd upada po sześciu miesiącach , gdy Antoni Macierewicz (ówczesny szef MSW) ujawnia listę polityków, którzy rzekomo figurują w archiwach ministerstwa jako współpracownicy komunistycznych służb. Na liście jest Wałęsa. Później prezydent zaprzeczy oskarżeniom, a Sąd Lustracyjny uzna jego oświadczenie za prawdziwe.
Po tym rozłam między niedawnymi współpracownikami jest ogromny. Już w 1993 roku Jarosław Kaczyński bierze udział w wiecu, na którym spalono kukłę Wałęsy . - Miał być naszym prezydentem, a okazał się być prezydentem czerwonych! - mówi wtedy Kaczyński.
2005 - PiS dochodzi do władzy
Prezydenci Lech Wałęsa i Lech Kaczyński Fot. Jacek Łagowski / Agencja Wyborcza.pl Fot. Jacek Łagowski / AG
Po przegranych wyborach w 1995 roku Wałęsa wycofuje się z aktywnej polityki. Dziesięć lat później Prawo i Sprawiedliwość dochodzi do władzy, a Lech Kaczyński zostaje prezydentem. Konflikt na linii Wałęsa-Kaczyńscy znów się zaognia. Bracia oskarżają Wałęsę o "sprzyjanie inwigilacji polityków prawicy" na początku lat 90. Jedna i druga strona zarzucają sobie "zdradę ideałów Solidności".
W 2007 roku Wałęsa wyciąga rękę na zgodę i zaprasza braci Kaczyńskich na imieniny, żeby "przy kielichu pogodzić się z przeciwnikami politycznymi". - Z Wałęsą mogę spotkać się tylko na sali sądowej - odpowiada na to urzędujący prezydent.
2008 - Kaczyński oskarża Wałęsę o bycie TW "Bolkiem"
Prezydent Kaczyński stwierdza w wywiadzie, że Wałęsa był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie "Bolek". Zapowiada też ujawnienie przez Instytut Pamięci Narodowej potwierdzających to dokumentów. Ukazuje się książka "SB a Lech Wałęsa", mająca dowodzić, że lider "Solidarności" rzeczywiście był TW Bolkiem.
Kaczyńscy i ich obóz polityczny wykorzystują to, by atakować Wałęsę, a także całą III RP. Współpraca byłego prezydenta z SB ma ich zdaniem dowodzić, że współczesna Polska jest rządzona przez "układ" dawnych komunistów. Przez to kraj znajduje się w złej sytuacji,a naprawić go mogą tylko ludzie niezwiązani z "układem" - czyli środowisko Prawa i Sprawiedliwości.
O Jarosławie Kaczyńskim przeczytaj też w książkach >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!