Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasWiększość Polaków nie zmieniła swojej opinii o Lechu Wałęsie po niedawnym ujawnieniu akt TW "Bolka". Tak wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" . Jak pisze gazeta, 63 proc. badanych deklaruje, że nie zmieniła opinii o byłym prezydencie, podczas gdy zmianę zdania zadeklarowało 20 proc.
Ponad połowa ankietowanych (58 proc.) uważa udostępnienie nieznanych wcześniej dokumentów za nieistotne. Odmiennego zdania jest tylko 35 proc. badanych.
Lech Wałęsa jest uważany za bohatera narodowego przez 65 proc. badanych, inaczej twierdzi 26 proc. ankietowanych.
W sobotę poparcie dla Wałęsy wyrażali uczestnicy marszu KOD pod hasłem "My, Naród" oraz późniejszym, niedzielnym wiecu poparcia dla Lecha Wałęsy w Gdańsku.
W Warszawie, według różnych rachunków, w manifestacji udział wzięło od 15 (dane policji) do 80 tys. uczestników (dane ratusza), a zdaniem organizatorów mogło to być nawet 200 tys. osób. Ludzie mieli na sobie maski ze zdjęciem byłego prezydenta i transparenty krytykujące obecny rząd.
To krótkie wideo znakomicie pokazuje skalę sobotniego marszu KOD
Marsz KOD w Warszawie Kuba Atys / AG, Klasyk FILMS / facebook.com
Podczas marszu Mateusz Kijowski odczytał list od Wałęsy, w którym były prezydent po raz kolejny przekonywał, że "nie współpracował z SB i nigdy nikogo nie skrzywdził".
W Gdańsku, podczas rozmowy z miejscowymi dziennikarzami, mówił z kolei o sfałszowanych przez bezpiekę pismach. - Są te trzy dokumenty, które były wcześniej uznane za sfałszowane, a jestem przekonany, że to wszystko jest sfałszowane. Z tego, co patrzę na te papierki, to nieźle je podrobili - powiedział były prezydent.
List Lecha Wałęsy do manifestującego tłumu. "Nigdy nie zgodziłem się na współpracę"
Wrocławska manifestacja "Solidarni z Lechem" MIECZYSŁAW MICHALAK
Jeszcze mocniej o całej sytuacji mówiła żona Wałęsy, która zdecydowała się wziąć udział w niedzielnym wiecu. - Przyszłam tutaj, żeby zamanifestować swój sprzeciw względem tego rządu i względem tego małego człowieczka, który stoi za tymi, których tam wybrał, i nawet się nie wychyli, bo się boi. Bo on się bał i w stanie wojennym. Nie internowali go, zamknął się w czterech ścianach z kotem - powiedziała Danuta Wałęsa w Gdańsku.
Mocne słowa Danuty Wałęsy o "małym człowieczku" i "biznesmenie z Torunia"
Danuta Wałęsa Rafał Malko / Agencja Wyborcza.pl
Kolejną okazję do wyrażenia swojej opinii na temat ujawnionych przez IPN akt Wałęsa będzie miał dzisiaj. O godz. 10 na portalu Wykop.pl rozpocznie się "czat" z byłym prezydentem, podczas którego pytania będą mogli zadawać użytkownicy serwisu.
Dlaczego akurat Wykop? - Mnie się tam podoba. Tam są prości ludzie - tłumaczył w niedzielę Wałęsa.
Warto przeczytać: "Wódz", polityczny portret Lecha Wałęsy >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!