Nie chcą ulicy Lecha Kaczyńskiego, bo "kojarzyłaby się z Jarosławem". Jest specjalna petycja

1. Radni PiS chcą zmiany nazwy ulicy Roosevelta na Lecha Kaczyńskiego 2. Protestują mieszkańcy poznańskiego Łazarza 3. Pod sprzeciwem podpisało się ponad 2000 osób

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasMieszkańcy Łazarza, jednej z dzielnic Poznania, zbierają podpisy pod petycją przeciwko inicjatywie nazwania części ulicy Rooseveta imieniem Lecha Kaczyńskiego. Taki pomysł pojawił się po raz pierwszy wiosną 2015 roku, w piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej. O sprawie napisała "Gazeta Wyborcza".

5 lat po katastrofie smoleńskiej

Z inicjatywą wystąpił "Klub Gazety Polskiej", popierany przez poznański PiS, w piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Wcześniej nie było takiej prawnej możliwości - z rozporządzenia prezydenta Poznania wynika, że od śmierci osoby, której imię ma nosić ulica, musi minąć co najmniej 5 lat.

W zeszłym roku radni komisji kultury i nauki przegłosowali uchwałę, która dała urzędnikom możliwość zajęcia się projektem. Jednak ze względu na sprzeciw rad dwóch osiedli, sprawa się przeciągnęła. Teraz komisja opiniodawcza ds. nazewnictwa ulic pozytywnie zaopiniowała projekt.

Mieszkańcy piszą petycję

Na wieść o tym, że sprawa wróciła na wokandę, mieszkańcy okolic ulicy Roosvelta rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją do rady os. Św. Łazarz. Domagają się, żeby z inicjatywy zmiany nazwy ulicy zrezygnowano.

"Zdaniem wielu Polaków prezydent Lech Kaczyński był przyzwoitym człowiekiem, lecz dość przeciętnym prezydentem. Nie wniósł żadnych szczególnych zasług dla miasta Poznania, a przynajmniej takich, by jego imieniem nazwać jedną z głównych ulic w mieście (...) Nowa nazwa kojarzyłaby się z bratem Lecha, Jarosławem, wobec którego Lech był dyspozycyjny, a dzieje się to w okresie, w którym Jarosław Kaczyński jest bardzo krytycznie oceniany przez wielu Polaków, w tym poznaniaków" - napisali w petycji mieszkańcy . W chwili publikacji artykułu pismo podpisało już 2300 osób.

Sprawą zajmą się teraz radni osiedlowi z Jeżyc i Łazarza podczas swoich najbliższych sesji. Z Urzędu Miasta dostali już projekt do omówienia i zaopiniowania.

Ale kwestię zmiany nazwy ostatecznie rozstrzygną miejscy radni. Na razie nie wiadomo jednak, w jakim terminie dokładnie. Jak napisała "Gazeta Wyborcza", na pewno "za" będą radni PiS i Prawa do Miasta. Nie ma natomiast pewności, jak będą głosować radni PO.

Tymczasem na Facebooku powstały już dwa profile - zwolenników i przeciwników zmiany nazwy części ulicy Roosevelta. Strona "Nie dla ulicy Lecha Kaczyńskiego" ma prawie 8 tys. fanów, a stronę "Tak dla ulicy Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu" polubiło około 700 osób.

O przywódcy PiS-u przeczytasz też w książce "Jarosław. Tajemnice Kaczyńskiego. Portret niepolityczny" >>

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: