Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasW wieczornym wydaniu "Wiadomości" w Telewizji Publicznej Krzysztof Ziemiec podał nieprawdziwą informację w sprawie akt znalezionych przez IPN w domu gen. Kiszczaka. Prezenter oświadczył, że autentyczność dokumentów była potwierdzona przez grafologa, co jest nieprawdą.
Teraz dziennikarz przeprasza za swoje słowa i wyjaśnia, że spisane przez niego sformułowanie było "nadinterpretacją".
"Chcę przeprosić za popełniony błąd. Czuję się niezmiernie skonfundowany nierzetelnością przekazanej przeze mnie informacji i użytym przeze mnie stwierdzeniu o pracy grafologów, którzy mieli zbadać materiały przekazane przez żonę generała Kiszczaka", napisał prezenter na Facebooku.
Fałszywe informacje i późniejsze próby tłumaczenia Ziemca ostro komentuje Wojciech Krzyżaniak, dziennikarz i ekspert od mediów, zajmujący się od wielu lat telewizją. Rolą prezentera nie jest interpretowanie rzeczywistości - punktuje.
"W tym przypadku w ogóle nie mogło być mowy o jakiejkolwiek INTERPRETACJI, a NADINTERPRETACJA, to już głupi, albo raczej koszmarny Pana żart. To jest zwyczajne przekłamanie, podanie nieprawdy itp. Jeśli uważa Pan, za dziennikarską robotę w pionie INFORMACJI, zajmowanie się INTERPRETOWANIEM rzeczywistości, to przypominam Panu, że to jest rola komentatorów, tzw. publicystów itd." [pisownia oryginalna], czytamy w liście do Ziemca zamieszczonym na blogu wTelewizji .
Krzyżaniak w swojej krytyce nie jest osamotniony.
Marek Migalski, politolog i były polityk, przekazał dalej pytanie: czy sprostowanie pojawi się również w dzisiejszych "Wiadomościach"?
Głos w sprawie nieprawdziwych informacji dotyczących grafologa zabrał też Tomasz Lis. "W tzw. Wiadomościach Ziemiec już zupełnie bezczelnie kłamie o grafologu", napisał dziennikarz na Twitterze.
Podobnie krytyczny wobec słów prezentera jest Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".
O komentarz ws. wypowiedzi Krzysztofa Ziemca i odpowiedź na pytanie, czy w dzisiejszym wydaniu "Wiadomości" pojawi się jej sprostowanie, poprosiliśmy rzecznik TVP. Czekamy na odpowiedź.
Polityczny portret Lecha Wałęsy. Książka "Wódz" dostępna na Publio.pl >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!