Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas O sprawie niedoszłej manifestacji jako pierwszy poinformował wrocławski oddział "Gazety Wyborczej" . Zwolennicy Pegidy mieli w sobotę pokazać swój sprzeciw wobec imigrantów. Narodowcy zrezygnowali jednak z wyjście na ulice po "konsultacjach z wrocławskimi środowiskami patriotycznymi".
"Wczoraj w nocy otrzymaliśmy telefon od osoby blisko związanej z Ruchami Kibicowskimi we Wrocławiu. Osoba ta poinformowała nas, że żadna demonstracja pod marką Pegidy się nie odbędzie, gdyż Pegida wchodzi na teren" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu organizatorów manifestacji na Facebooku.
Manifestacja, która ostatecznie nie dojdzie do skutku, miała być owocem współpracy środowisk nacjonalistycznych z kilku krajów europejskich. Do urzędu miasta wpłynęło już jednak zawiadomienie o jej odwołaniu.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", członkowie Pegidy Polska zostali oskarżeni przez grupy kibicowskie o "potajemną chęć germanizacji Wrocławia i działanie na szkodę państwa".
"Mieliśmy ultimatum - albo oddać naszą demonstrację Ruchowi Patriotycznemu, albo pogodzić się z myślą, że się nie odbędzie. W czasie rozmowy grożono naszemu koledze odwiedzinami w rodzinnym mieście, a nam nasłaniem bojówki na naszą demonstrację w celu jej rozwiązania" - mówi cytowana przez "Gazetę" Alicja Matuszek, jedna z organizatorów wrocławskiej demonstracji.
Mimo odwołania antyimigranckiej manifestacji, na ulice i tak wyjdą jej przeciwnicy ze stowarzyszenia "Wrocław przeciwko nienawiści". - Jesteśmy wszyscy oburzeni ekscesami skrajnej prawicy, które ostatnio miały miejsce, chociażby spaleniem kukły Żyda czy coraz częstszym nawoływaniem do przemocy. Dlatego demonstracja "Wrocław przeciwko nienawiści" nie zostaje odwołana - mówi w rozmowie z "GW" Makary Gołosz z Partii Razem.
Pegida to organizacja antyislamska, która najwięcej zwolenników gromadzi w Niemczech. Zrzesza osoby pod hasłem: Patriotyczni Europejczycy Przeciwni Islamizacji Zachodu. Jej przedstawiciele próbują nawiązywać kontakty w całej Europie i wspólnie sprzeciwiać się migracji.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!