Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasChoć w Sejmie odbyła się w piątek przedłużająca się debata o polityce zagranicznej i wiele głosowań, po południu zarządzono przerwę w obradach i wznowiono je dopiero po godzinie 21. Ale najważniejsze głosowania, w tym nad budżetem i powołaniem nowych członków Rady Polityki Pieniężnej, odbyły się dopiero po 1.40 w nocy. Więcej o tym piszemy TUTAJ .
Nie podano oficjalnej przyczyny przerwy, jednak posłowie PO zwrócili uwagę, że... zbiegła się ona z galą "Gazety Polskiej", na której przyznano Jarosławowi Kaczyńskiemu nagrodę Człowieka Roku Gazety Polskiej.
"W Sejmie przerwa bo liderzy PiS bawią się na gali Gazety Polskiej. Budżet uchwalimy nad ranem. #nocnazmiana", napisał na Twitterze poseł PO Marek Wójcik. Z kolei posłanka Agnieszka Pomaska zamieściła tweeta posłanki PiS Beaty Mazurek ze zdjęciem z gali "GP".
- Domyślam się, jaki jest prawdziwy powód tej długiej przerwy i ponownych, nocnych głosowań - mówił po wznowieniu obrad o godz. 21 poseł Kukiz'15 Jakub Kulesza. - Przy okazji, chciałby panie prezesie serdecznie pogratulować, myślę, że to zasłużona nagroda - dodał.
- Czy my jesteśmy podporządkowani kalendarzowi jednego posła? Przecież mamy taki sam mandat, jak pan prezes - mówiła posłanka PO Monika Welichowska, która zgłosiła wniosek o "wyjaśnienie, czy aby ważnym powodem przerwania obrad było odebranie przez prezesa Kaczyńskiego nagrody człowieka roku 'Gazety Polskiej'".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!