Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPacjenci już od dawna alarmują, że jakość posiłków w polskich szpitalach nie stoi na najwyższym poziomie. W placówce przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie jako jeden z elementów jadłospisu serwuje się słone paluszki. O całej sprawie napisał w czwartek szczeciński serwis Gs24.pl .
Na redakcyjną skrzynkę serwisu zaczęły niedawno lawinowo spływać zdjęcia posiłków serwowanych chorym przy Arkońskiej. Na talerze, razem z chlebem z masłem i twarogiem, szpitalny personel "rzucał" również garść paluszków. Okazuje się, że popularna, "szybka" przekąska jest tam standardowym elementem menu. Jak powiedział rzecznik szpitala przy Arkońskiej dziennikarzom serwisu Gs.24.pl, za jadłospis odpowiada specjalista-dietetyk.
- Różnicujemy naszym pacjentom dietę. Paluszki mogą pojawić się na drugie śniadanie czy podwieczorek jako lekka przekąska - wyjaśnia rzecznik - Dokładnie szacowana jest ilość i jakość posiłków, zachowujemy bilans. Takie urozmaicenie jest zazwyczaj pozytywnie odbierane - powiedział.
Problem w tym, że sami pacjenci, prosząc o interwencję media, raczej inaczej oceniają szpitalne menu. Zdjęcia posiłków z Arkońskiej pojawiają się także na facebookowych profilach.
Pracownicy szpitala w Szczecinie podkreślają, że placówka korzysta z usług zewnętrznej firmy, która jadłospis układa po konsultacjach ze szpitalnym dietetykiem. Stawka żywieniowa wynosi 16,60 PLN za osobę na dzień.
W sprawie szpitalnych jadłospisów podejmowane są także kroki bardziej oficjalne. Jak podaje szczeciński serwis , po oburzonych głosach pacjentów Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Kozłowska zaproponowała, żeby sytuację żywieniową zbadał Główny Inspektor Sanitarny. Kozłowska chciałaby dostać raport z wyników kontroli do 30 czerwca 2016 roku.
Również redakcja Gazeta.pl w 2013 roku prosiła czytelników o nadsyłanie zdjęć ich szpitalnych posiłków . Jak widać, od tego czasu niewiele się zmieniło...
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!