Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasStefan Niesiołowski był gościem Moniki Olejnik. Nie zostawił suchej nitki na obecnym rządzie - skrytykował m.in. Beatę Szydło, a prezydenta Dudę nazwał "groteskowym". Zaapelował również do Platformy o zaostrzenie języka używanego w krytyce PiS.
W pewnym momencie padło również pytanie o ocenę MON pod rządami Macierewicza. Prowadząca pytała Niesiołowskiego, co sądzi o ostatnim zarządzeniu ministra, żeby przed wszystkimi uroczystościami z asystą honorową Wojska Polskiego odczytywane były wybrane nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej.
- To jest kompromitacja. Ośmieszanie ofiar. Żerowanie na trupach. Działanie typowe dla PiSu - odpowiedział Niesiołowski
Problem w tym, że resort nie potwierdza informacji o nowym zarządzeniu. Jak powiedział portalowi gazeta.pl Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON, Antoni Macierewicz nie wydał decyzji, która obligowałoby do odczytywania apelu z nazwiskami ofiar przed każdą uroczystością. - To jest nieprawdziwa informacja, takiego komunikatu przecież w ogóle nie publikowaliśmy - powiedział.
Odczytywanie listy nazwisk ofiar katastrofy miało już jednak miejsce. Tydzień temu tradycyjny apel pamięci, ale z uwzględnieniem ofiar katastrofy smoleńskiej, odczytano w trakcie obchodów rocznicowych w Mirosławcu. Dokładnie osiem lat temu rozbił się tam wojskowy samolot CASA. Zginęło 20 osób.
Wcześniej nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej odczytywano w Poznaniu , przed uroczystościami z okazji rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!