Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas"Za" nadaniem tytułu reżyserowi głosowało 22 radnych PO. Radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu - z wyjątkiem Piotra Walentynowicza, który zagłosował "przeciw" - podaje portal trojmiasto.pl. Wcześniej szef klubu PiS w gdańskiej radzie miasta, Grzegorz Strzelczyk, przekonywał, że to decyzja polityczna i rewanż za poparcie dla Platformy.
- Nie będziemy brać udział w tej politycznej hucpie. Andrzej Wajda obok swojej pracy reżyserskiej jest działaczem społecznym i politycznym, i to właśnie za zaangażowanie polityczne chce go nagrodzić PO. Wajda zasiadał we wszystkich komitetach poparcia Bronisława Komorowskiego, nie ukrywa też swego zaangażowania w Komitet Obrony Demokracji - mówił. Jego wypowiedź cytuje "Gazeta Wyborcza".
Nadania tytułu Wajdzie broniła szefowa radnych PO w gdańskiej radzie miasta, a także prezydent Paweł Adamowicz. - Dzięki filmom Wajdy Gdańsk jest znany w Europie i na świecie. Wiele osób, które zwiedzają Gdańsk, oglądały jego "Człowieka z żelaza" czy "Wałęsę. Człowieka z nadziei" i dzięki nim mogą bardzo dużo dowiedzieć się o naszym mieście i Polakach. Jego filmy zastępują opasłe podręczniki historii. Dla mnie osobiście Andrzej Wajda to współczesny Adam Mickiewicz - mówił.
Więcej czytaj na Trójmiasto.Wyborcza.pl >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!