Nie wiesz, co to jest "promowanie ideologii gender"? Ministerstwo Środowiska ci wyjaśni...

Ministerstwo Środowiska przed kilkoma dniami zdjęło swój spot promujący segregowanie śmieci. Resort uznał, że film, w którym wystąpił Maciej Nowak, znany krytyk kulinarny i teatralny, prywatnie homoseksualista, to "miękkie promowanie ideologii gender". Teraz możemy dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodzi...

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Spoty promujące segregowanie śmieci powstały za kadencji poprzedniego rządu. W serii filmów występują mistrz kuchni Wojciech Modest Amaro i Maciej Nowak, krytyk kulinarny i teatralny. W jednym ze spotów panowie pojawiają się razem w kuchni, towarzyszy im chłopiec. Nigdzie natomiast nie ma kobiety.

Ministerstwu nie spodobała się taka obsada. Resort uznał, że w spocie występują osoby z "pewnego ruchu, który promuje ideologię sprzeczną z tradycją". Film został zdjęty z anteny . - Ideologia gender lokowana jest tu w miękki sposób - ocenił podsekretarz stanu w MŚ Sławomir Mazurek. Nowak nigdy nie krył się z tym, że jest homoseksualistą. Czy o to chodziło?

"Najważniejsze zaniedbania poprzedniego rządu"

Wątpliwości rozwiewa bilans otwarcia ministerstwa. W rozdziale "najważniejsze zaniedbania poprzedniego rządu PO-PSL" pojawia się odpowiedź na dręczące wszystkich pytanie. Otóż jedną z przewin poprzedników Jana Szyszki et consortes było "promowanie ideologii gender w materiałach edukacyjnych, poprzez udział zadeklarowanych aktywistów homoseksualnych w kampaniach społecznych finansowanych ze środków NFOŚiGW" .

I teraz chyba wszystko jasne. Gdyby ktoś chciał przeczytać cały bilans, jest on dostępny TUTAJ .

Minister nie wie, o co chodzi

Co na to sam szef resortu? W poniedziałek Szyszko był gościem programu "W punkt" w Telewizji Republika . - Ten spot nie był najlepszy pod względem technicznym i wydźwięku, a koszt niewspółmierny do treści. Z tego, co wiem kosztował ok. 4 mln zł - powiedział polityk. A co z promowaniem gender? Jak czytamy na stronie telewizji: "zapytany o sugestie, że powodem zdjęcia spotów była orientacja seksualna osoby w niej występującej, odpowiedział, że nie wie nawet, kto był tym aktorem".

Decyzję ministerstwa w swoim stylu skomentowali internauci. Powstała nawet poprawiona wersja spotu, specjalnie dla resortu:

 

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: