Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas - To nie jest ośmieszanie ministerstwa? - pytała Monika Olejnik w "7 Dniu Tygodnia" w Radiu Zet. Odniosła się do decyzji szefa resortu, Jana Szyszki, który polecił wycofać spoty kampanii promującej segregację śmieci.
W cyklu filmów wystąpił Maciej Nowak, krytyk kulinarny i teatralny, jawny homoseksualista. Wiceminister Sławomir Mazurek przekonywał, że jeden ze spotów w "miękki sposób lokował ideologię gender". Mówił, że Nowak jest "w pewnym ruchu, promującym ideologię, która jest sprzeczna z tradycją". - I to jest ideologia gender - stwierdził.
Sieć natychmiast zareagowała na decyzję ministerstwa i stworzyła dziesiątki prześmiewczych komentarzy .
- Pan minister wie, co robi. On ma wielkie doświadczenie. Mam najwyższy szacunek dla jego kompetencji - powiedział Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. Jak dodał, Jan Szyszko jest "fachowcem", który po raz trzeci sprawuje urząd.
- To przerost formy nad treścią - ocenił Marek Jakubiak z Kukiz'15. - Rozpędzona gafa, przecież tu nie ma żadnego problemu. To nie jest ideologia sprzeczna z prawem, na tym polega demokracja - powiedział poseł.
Marek Sawicki z PSL zauważył, że w dzisiejszym czytaniu w kościołach katolickich pojawia się ciekawy wątek. W księdze Nehemiasza napisano, że Prawa Mojżeszowego słuchali "przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać" - Też można powiedzieć, że to "miękkie lokowanie gender", bo któż to jest wszyscy inni? - żartował Sawicki.
Marek Magierowski zwrócił uwagę, że Nowak często krytykował środowisko aktywistów homoseksualnych za "nadgorliwość w promowaniu swoich koncepcji". - To też nadgorliwość ze strony ministra Szyszki, nie widzę nic zdrożnego w tym klipie - zaznaczył dyrektor biura prasowego prezydenta. Jak dodawał, jako "prawicowy ultrakonserwatywny katolik" od wielu lat segreguje śmieci . - Nie widzę w tym nic złego i wszystkich do tego zachęcam - powiedział.
"Ideologia gender" to określenie stosowane przez prawicę i część kościelnych hierarchów. Przypominamy, że nie ma czegoś takiego, można mówić o gender jako akademickim terminie oznaczającym płeć społeczno-kulturową.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? ? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!