Kaczyński u ojca Rydzyka o "manipulacji mediów". Niemal godzinny wykład na żywo w TVP. W całości

Jarosław Kaczyński goszcząc w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu przez 50 minut snuł rozważania na temat istoty medialnej manipulacji ostatnich 26 lat. Cały wykład "dzięki uprzejmości TV Trwam" transmitowała TVP Info.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas "Wojna polsko-polska to starcie o postkomunizm albo też o uchylenie tego wszystkiego, co postkomunizm w Polsce tworzy" - mówił Jarosław Kaczyński podczas swojego wykładu na sympozjum "Oblicza manipulacji - źródła i skutki", które zorganizowano w założonej przez ojca Tadeusza Rydzyka Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Podczas 50-minutowego wystąpienia Kaczyński nie tylko dokonał całościowej analizy licznych manipulacji mediów ostatniego ćwierćwiecza - jego wykład był też swoistym podsumowaniem jego poglądów na historię całej III RP.

Co ciekawe, wystąpienie transmitowała nie tylko toruńska TV Trwam, ale i telewizja publiczna. W kanale TVP Info można było je zobaczyć na żywo i w całości, bez przerw na reklamy czy informacje o innych wydarzeniach.

 

Dwa ośrodki manipulacji

Kaczyński zaczął od zdefiniowania dwóch głównych ośrodków manipulacji - komunistycznego i "dysydenckiego". Temu drugiemu, który Kaczyński łączył głównie ze środowiskiem "Gazety Wyborczej", lider PiS poświęcił najwięcej uwagi.

- Ośrodek dysydencki złożony jest z ludzi, którzy byli w opozycji, ale przedtem na różne sposoby, często poprzez rodziny, w zdecydowanej większości mieli jakieś związki z komunizmem, którzy w drugiej połowie lat 70', a później - szczególnie na początku lat 80' - działali w opozycji, ale którzy przeżyli traumę pierwszego kongresu "Solidarności". Ta trauma polegała na tym, że oni tam przegrali - mówił.

- Chodziło o to, żeby normalny system, pluralistyczny system polityczny w Polsce, nie powstał - twierdził.

Obrona Radia Maryja i rządów PiS

Prezes bronił też Radia Maryja przed licznymi oskarżeniami, które dziś i w przeszłości przeciw niemu wusuwano.

- Ciemnogród, ksenofobia, dewocja, antysemityzm. Sam byłem w komisji etyki i tam składaliśmy zastrzeżenia wobec posłów oskarżających Radio Maryja o antysemityzm. Prosiliśmy o dowody na antysemickie audycje, wszystko wszak było nagrane. Posłowie nie podawali dowodów - mówił

Kaczyński przypominał też ataki na poprzedni rząd PiS.

- Skonstruowano mit strasznych rządów 2005-2007. W czasie tych rządów nic złego się nie stało, był to świetny okres pod względem gospodarczym i społecznym. Ale wmówiono społeczeństwu, że doszło do zagrożenia demokracji - mówił.

- Wmówiono społeczeństwu, że doszło do zagrożenia demokracji. Pomyślcie sobie, władza jest atakowana przez opozycję bez ograniczeń, zdecydowana część mediów jest antyrządowa, dochodzi do okupacji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i nie reaguje się na to siłą. A ludziom wmawia się, że to dyktatura - ocenił.

Na koniec: uderzenie w PO

Na koniec wykładu Jarosław Kaczyński mówił zaś o trwającej wciąż kampanii przeciw "dobrej zmianie", która to kampania opiera się na podważaniu istnienia w Polsce demokracji.

- Mamy do czynienia z sytuacją, którą można określić: jeśli rządzi Platforma, to niezależnie od tego, co robi - to jest demokracja. A jeśli my rządzimy - to jest dyktatura - podsumował Kaczyński.

O fenomenie o. Tadeusza Rydzyka i Radia Maryja przeczytaj w reportażu >>

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: