Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasDotychczasowy szef mazowieckich struktur Sojuszu pokonał w drugiej turze wewnątrzpartyjnych wyborów wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha. Stosunek głosów wynosił 428 do 305.
Czarzasty uznawany jest w partii za "kandydata kontynuacji", popieranego przez odchodzącego ze stanowiska przewodniczącego Millera. W kampanii polityk występował z hasłem konsolidacji partii i przekonywał, że Sojusz po to, żeby współpracować z innymi podmiotami polskiej lewicy, powinien się do tego dobrze przygotować.
- SLD nie wyprowadziło sztandaru. SLD tego sztandaru nie wyprowadzi. To widać po tej sali - zwrócił się do uczestników sobotniego kongresu partii Czarzasty.
Jak podkreślił, to nieprawda, iż PiS wziął sprawy socjalne, a PO i Nowoczesna - idee.
- Jest jedna partia w Polsce, która uważa, że 500 zł na każde dziecko, szczególnie w ubogich rodzinach, to jest ważna sprawa, która uważa, że trzeba podwyższać najniższe wynagrodzenia, która uważa, że trzeba wprowadzić trzeci próg podatkowy dla najbogatszych - podkreślił.
Jak dodał, to partia która uważa, że słusznie się okazało, iż podatki w stosunku do banków zostały wprowadzone, która uważa, że kwota wolna od podatku powinna być jak największa.
- Ale jednocześnie - i dlatego mówię, że to jest jedna partia - uważa, że ład konstytucyjny jest ważny, że Europa jest ważna, że państwo świeckie jest ważne, że sprawy związane z in vitro to nie są sprawy związane z ideologią, tylko z medycyną, która uważa, że konstytucja jest najważniejsza, która uważa, że patriotyzm to z całym szacunkiem nie tylko Bóg, honor, ojczyzna, ale również praca, nowoczesność, Europa, równość wszystkich ludzi jeżeli chodzi o szanse rozwoju - powiedział Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty był dotąd szefem mazowieckich struktur SLD. Od wielu lat jest przewodniczącym Zarządu Głównego Stowarzyszenia "Ordynacka", skupiającego byłych działaczy Zrzeszenia Studentów Polskich. W latach 2000-2004 był sekretarzem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wcześniej działał m.in. w ZSP (którego był wiceszefem) i PZPR (od 1985 do 1990 r).
Leszek Miller pełnił funkcję przewodniczącego SLD od grudnia 2011 r. W czerwcu ogłosił jednak, że nie będzie się ubiegał o reelekcję - było to tuż po tym, jak kandydatka SLD Magdalena Ogórek otrzymała 2,38 proc. głosów w wyborach prezydenckich. Jej kandydaturę - promowaną przez Millera - krytykowało wielu polityków Sojuszu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!