Tyszkiewicz broni Petru przed "lustracją" w "Gazecie Polskiej": "Będzie nas banda dwojga"

Prezydent Nowej Soli krytykuje artykuł dziennikarki "GP" Doroty Kani o Ryszardzie Petru. Na Facebooku napisał, że lada moment "zabiorą się i za niego", bo jest repatriantem z ZSRR.

Wadim Tyszkiewicz, powołując się na artykuł z "Gazety Wyborczej", skomentował sprawę lustracji Ryszarda Petru przez "Gazetę Polską". W artykule Doroty Kani z "GP" wymienione zostały "wstrząsające fakty" na temat przeszłości lidera Nowoczesnej, do których dziennikarka miała dojść w toku "rzetelnego śledztwa".

Młody Petru miał w połowie lat 80.przebywać z rodzicami w ZSRR, w Zjednoczonym Instytucie Badań Jądrowych w Dubnej, co, zdaniem Kani, czyni z niego "wychowanka radzieckich służb specjalnych". Kania skomentowała całą sprawę w radiowej Jedynce: "Najważniejsze lata jego młodości przypadły w ośrodku monitorowanym przez sowieckie służby wojskowe. Był wychowywany w ośrodku GRU, pokazujemy, w jakim otoczeniu wzrastał i skąd się wywodzi". Petru miał wtedy 12 lat i spędził w ZSRR niecałe dwa lata.

Na FB prezydent Nowej Soli wziął w obronę Petru i napisał, że niedługo "przyjdą i po niego", choć jest "płotką". Jako powód podał własną przeszłość - w wieku 8 lat został wraz z rodzicami wysiedlony do Polski z terytorium ZSRR, z dawnych kresów wschodnich, a jego babka była Niemką.

Ten fakt zdaniem Tyszkiewicza miałby wystarczyć, żeby "reżimowa telewizja i pseudo-katolicka prasa" zrobiły z niego agenta obcego wywiadu. Swój wywód kończy w podniosłym tonie: "No to teraz będzie nas banda dwojga" i przytacza fragment piosenki Lady Pank "Siódme niebo nienawiści": "Niech no kto wychyli łeb, trzeba opluć, zgnoić, zgnieść/ Taki nasz powszedni chleb obsobaczyć go i cześć".

Wadim Tyszkiewicz jest znany z bezkompromisowych wypowiedzi na FB i na łamach różnych mediów. W Polsat News krytykował już państwowe dotacje dla górników i apelował do rządu: "Dajcie mi te miliard złotych, a stworzę sześć tysięcy miejsc pracy". Niedługo później szerokim echem odbiła się sprawa zdjęć zniszczonych mieszkań socjalnych, które Tyszkiewicz umieścił na swoim facebookowym profilu. Pisał wtedy: "To chlew. Czy dalej pomagać takim ludziom?", budząc kontrowersje wśród internautów.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: