Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Sytuacja była naprawdę niebezpieczna. To z pozoru błahe wydarzenie mogło kosztować zdrowie i życie naszych pacjentów - powiedziała w rozmowie z portalem Gazeta.pl Julia Ścigała, rzecznik prasowy łódzkiego szpitala.
We wtorek około godziny 15 pracownicy izby przyjęć zauważyli mężczyznę, który z impetem wybiegł z jednego z pomieszczeń na parterze. Był cały mokry. Niedługo później spod drzwi zaczęła wypływać woda, zalewając Szpitalny Oddział Ratunkowy. O wydarzeniu poinformował m.in. portal Tvn24.pl.
Woda pojawiła się niebezpiecznie blisko bloku operacyjnego, gdzie właśnie trwał zabieg. Osuszanie rozpoczęło się dopiero po kilku godzinach, wcześniej pracownicy konstruowali prowizoryczne tamy ze szmat i ręczników.
- Nie mogę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby woda dostała się na blok operacyjny. Trzeba by przerwać operację, sprzęt podtrzymujący życie mógłby porazić pacjenta prądem - relacjonowała Ścigała.
Zagrożony był również specjalistyczny sprzęt warty ponad milion złotych - tomograf komputerowy. Dyrektor medyczny podjął decyzję o wyłączeniu SORu z pracy na kilka godzin.
Jak się okazało, rabuś zdołał urwać tylko fragment kranu, co w zupełności wystarczyło, żeby spowodować poważną awarię.
Niedoszły złodziej uciekł z miejsca zdarzenia.
- Przez rabusia nie było możliwości przyjmowania pacjentów. Szpital jest jedyną w regionie placówką zajmującą się skomplikowanymi urazami. Pacjentów z zagrożeniem życia musieliśmy odsyłać do innych szpitali - powiedziała Ścigała - Na szczęście dzięki szybkiej reakcji naszych pracowników i pracy zespołowej woda została zatamowana i nikomu nic się nie stało.
Lokalna policja zabezpieczyła szpitalny monitoring, na którym widać mężczyznę. Wciąż nie udało się ustalić jego tożsamości, za zniszczenie mienia wartego około 5 tys. złotych grozi mu do 5 lat więzienia. Jak powiedziała nam Ścigała, do kradzieży w szpitalach dochodzi stosunkowo często. Giną gniazdka kontaktowe, wózki inwalidzkie i inny sprzęt.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!