Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPrezydencki minister Krzysztof Szczerski był gościem programu "Jeden na jeden" na antenie TVN24. Temat rozmowy? Wizyta Andrzeja Dudy w Brukseli i wczorajsze spotkanie z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
Szczerski podkreślił, że rozmowa polityków była udana, bo prezydent "załatwił ważne sprawy tak, jak sobie zaplanował". Gość Bogdana Rymanowskiego przypomniał, że Tusk skrytykował obniżkę ratingu Polski; przewodniczący RE zapewnił też, że sytuacja w Polsce nie będzie omawiana na następnych agendach Rady.
- A może ta wizyta pana prezydenta była za późno? Może powinna mieć miejsce jeszcze przed decyzją Komisji Europejskiej? Może Andrzej Duda powinien się częściej spotykać z Donaldem Tuskiem? - dopytywał prowadzący. Wcześniej Rymanowski kilkukrotnie nawiązał także do przytyków i drobnych złośliwości między politykami, które pojawiły się na wspólnej konferencji prasowej.
Tusk zaprasza Dudę na "jasną stronę mocy" [NAJLEPSZE CYTATY] >>>
- A może pan redaktor chociaż raz by się ucieszył z czegoś, co się udało w Brukseli? Właśnie w odpowiednim momencie prezydent pojechał - odparował Szczerski. Chwilę wcześniej minister prosił, by w przekazie medialnym najważniejszym punktem spotkania w Brukseli nie stały się właśnie "spięcia" podczas spotkania z dziennikarzami.
- Jeśli znowu ważne spotkanie w bardzo ważnej sprawie sprowadzimy do dyskusji, jakie złośliwości premier Tusk stosował wobec prezydenta Dudy, to zgubimy sens całej rozmowy. To, co się wydarzyło w Brukseli, nie ma nic wspólnego z tymi uszczypliwościami - mówił. - To była poważna rozmowa dwóch poważnych, europejskich polityków - zaznaczył.
Szczerski nawiązał jednak do słów przewodniczącego RE. - Prezydent Duda zawsze był po jasnej stronie mocy - żartował.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!