Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jarosław Kaczyński broni decyzji dotyczących Trybunału Konstytucyjnego i zapowiada, że Polska nie ugnie się przed Komisją Europejską.
- Generalnie taki stan Polski, jaki był przez ostatnie 8 lat dla wielu sił w Europie jest stanem optymalnym, a wszelka zmiana jest stanem nieoptymalnym (...). Ale w najmniejszym stopniu nie ma sensu się tym przejmować, musimy iść swoją drogą i nie możemy ulegać żadnym naciskom (...). Mówienie, że dzisiaj w Polsce demokracja jest zagrożona jest, łagodnie mówiąc, śmiechu warte - przekonuje prezes PiS.
I dodaje: Jeżeli dziś ktoś się skarży na to, co się dzieje w Sejmie, to naprawdę albo nie zna faktów, albo jest po prostu hipokrytą.
Kaczyński był też pytany o to, czy mimo wszystko Polska nie powinna "prowokować dodatkowych konfliktów konfrontacyjnymi gestami". Jakimi? Np. "dość napastliwym" listem Zbigniewa Ziobry do komisarza Timmermansa czy wezwaniem na dywanik ambasadora Niemiec. - Jesteśmy atakowani za nic. To trzeba odpowiadać i trzeba mówić prawdę. Jeśli ktoś powinien się troszczyć dziś w Europie o swoją wolność, to raczej obywatele na Zachodzie. Jeśli gdzieś polityczna poprawność i prawo karne zabrania mówić, to nie w Polsce - przekonuje prezes PiS.
Całą rozmowę czytaj w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!