Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas"Chodź, szogunie!" - tak niecały rok temu ówczesny prezydent Komorowski zapraszał żartobliwie generała Stanisława Kozieja do wspólnego zdjęcia w japońskim parlamencie. Nagranie wyciekło do sieci, kampania wyborcza nadała mu rozgłos, a przezwisko "Szogun" przylgnęło do generała, który na Twitterze traktował przydomek i docinki internautów z dystansem i wesołością .
Wczoraj gen. Koziej został zwolniony z Akademii Obrony Narodowej. Przyczyna? Podał na Twitterze: likwidacja zajmowanego przez niego stanowiska profesora zwyczajnego. "Stanowisko Szoguna zlikwidowane" - skwitował dowcipnie jeden z twitterowiczów:
Na - uprzedźmy fakty: dowcipną - odpowiedź generała nie trzeba było długo czekać:
"Stanowisko można zlikwidować, ale ja mam tytuł Szoguna, a ten - na szczęście, jak tytuł profesora - jest dożywotni" - skwitował Stanisław Koziej.
Generał pełnił funkcję szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego w latach 2010-2015. AON to największa i najwyższa rangą cywilno-wojskowa szkoła wyższa w Polsce.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!