Pawłowicz oburzona: "WOŚP na ulicy stawia na wabia dzieci i młodzież"

"Czy uczciwym jest propagandowe pompowanie i finansowanie przez Państwo jednej tylko, wybranej, prywatnej, rodzinnej inicjatywy dziwnego człowieka? - pyta na łamach wPolityce.pl Krystyna Pawłowicz.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Posłanka Krystyna Pawłowicz nie zalicza się do entuzjastów WOŚP. Dziś w felietonie w portalu wpolityce.pl żąda przyjrzenia się wydatkom instytucji publicznych, które angażują się w pomoc Wielkiej Orkiestrze. - Oczekuję od państwa (polskiego - red.) powrotu do normalności w sprawach dobroczynności i właściwego gospodarowania publicznymi pieniędzmi. Środki wydane przez publiczne podmioty na wsparcie tej jednej prywatnej akcji można wydać bowiem BEZPOŚREDNIO na potrzeby polskich szpitali i opiekę zdrowotną - pisze Pawłowicz.

Jej opinia wzbudziła mieszane uczucia również wśród na ogół przychylnych PiS komentatorów, m.in. blogerki Kataryny: "No słowo honoru, zaraz wyjdę szukać dzieciaków z puszkami!" - napisała blogerka.

I dalej:"Owsiak Owsiakiem, ale te tysiące dzieciaków, co dzisiaj stoją z puszkami na mrozie, to wypadałoby uszanować. Nie podważać sensu ich zaangażowania".

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: