Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasDo tej pory mieszkanie rodziny Donalda Tuska - a także cała kamienica - były pod całodobową obserwacją służb rządowych. Teraz szef Rady Europejskiej będzie miał ochronę BOR tylko wtedy, gdy odwiedzi Polskę - jak podaje "Gazeta Wyborcza" , w piątek funkcjonariusze zlikwidowali kamery umieszczone m.in. na placu zabaw tuż obok kamienicy. Zdjęto też okablowanie z budynku, w którym znajdowało się mieszkanie wynajmowane przez funkcjonariuszy BOR w czasie, kiedy Tusk był premierem.
Co na to BOR? - Formy ochrony i działania Biura Ochrony Rządu mają charakter niejawny. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że BOR sam z siebie nie podejmuje tego typu decyzji, jest tylko ich wykonawcą - mówi w rozmowie z "GW" ppłk Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Biura. Jak dodaje, funkcjonariusze wykonywali jedynie polecenia MSWiA, któremu podlega ta formacja.
Działania BOR ostro skrytykował już prezydent Sopotu. - Jestem przekonany, że była to decyzja konsultowana politycznie, która jest zresztą niemądra, mściwa i małostkowa, szczególnie w kontekście zagrożeń, z którymi mierzy się obecnie Unia Europejska. Jest to bardzo zły sygnał dla społeczności międzynarodowej. Czy prezydentowi Europy nie należy się w Polsce szczególna ochrona? - uważa Jacek Karnowski.
Czytaj więcej na Trójmiasto.Wyborcza.pl >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!