Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas 8 grudnia minister Antoni Macierewicz odwołał Radę Nadzorczą Agencji Mienia Wojskowego i powołał nową. Jedna z nominacji budzi spore kontrowersje.
Sylwetkę nowego przewodniczącego rady nadzorczej zamieścił na swojej stronie portal naTemat.pl . Paweł Kurtyka ma 25 lat i pochodzi z Krakowa. Jest synem Janusza Kurtyki, zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezesa IPN. Ukończył dwa kierunki studiów - historię na UJ i inżynierię architektoniczną na Politechnice Krakowskiej.
Zanim został szefem rady nadzorczej Agencji Mienia Wojskowego, zajmował się propagowaniem historii. Był założycielem stowarzyszenia Studenci dla Rzeczpospolitej (które, jak sam wskazuje, rozwinął w "największą organizację studencką w Polsce o profilu konserwatywnym"), zawodowo zajmował się prowadzeniem firmy architektonicznej.
Jak sugeruje naTemat, karierę w MON zawdzięcza współpracy z Antonim Macierewiczem - w 2011 roku udał się z Macierewiczem i Anną Fotygą do Stanów Zjednoczonych, "w związku z katastrofą smoleńską".
Do objęcia stanowiska przez Kurtykę odnieśli się politycy opozycji. Czesław Mroczek, były zastępca szef MON w rządzie PO ocenia decyzję o powierzeniu stanowiska Kurtyce krytycznie:
- Obsadzanie człowieka, który ma 25 lat i nie miał związków z branżą obronną to jest fatalna decyzja. Najpierw mieliśmy doradcę 20-latka, później mieliśmy 25-latka, który został pełnomocnikiem ministra obrony narodowej do spraw centrum eksperckiego kontrwywiadu, który w ogóle nigdy nie miał żadnych kompetencji w tym zakresie, a teraz mamy do czynienia z człowiekiem, który również nie ma kompetencji - mówił Mroczek dla naTemat.pl.
Sam Paweł Kurtyka tak skomentował nominację: - W związku z moim wykształceniem oraz prowadzoną działalnością gospodarczą w zakresie projektowania architektonicznego, analizy rynku nieruchomości oraz zarządzania nieruchomościami oraz innymi doświadczeniami (...) zostałem uznany przez Ministra Obrony za wartego rozważenia kandydata.
Nominacja Kurtyki na przewodniczącego rady nadzorczej AMW to kolejna zaskakująca decyzja personalna związana z MON. Wcześniej kontrowersję wzbudziło zatrudnienie 20-letniego Edmunda Jannigera na stanowisko doradcy w resorcie prowadzonym przez Antoniego Macierewicza i nominacja 25-letniego Bartlomieja Misiewicza na stanowisko pełnomocnika ds. CEK. Janniger zrezygnował z pracy w MON po tygodniu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!