Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasWyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej jest jednym z priorytetów PiS. Kwestią czasu było więc powołanie nowej komisji, która zajmie się tą sprawą.
Dziennik "Rzeczpospolita" dotarł do informacji dotyczących wznowienia prac komisji. Oto najważniejsze ustalenia dziennikarzy gazety:
1. Kiedy komisja wznowi pracę
Podlegająca MON Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego ma wznowić pracę już wkrótce - ustalanie nowego składu jest już praktycznie zakończone, a nowi członkowi mają zostać oficjalnie powołani na stanowiska w przyszłym tygodniu. W komisji nie znajdzie się żadna z osób biorących poprzednio udział w pracach komisji Millera.
2. Kto wejdzie w skład nowej komisji?
W komisji zasiądą osoby, które ściśle współpracowały z Macierewiczem w parlamentarnym zespole smoleńskim w poprzedniej kadencji Sejmu. Wśród nich takie osoby jak:
- Wiesław Binienda, doktor inżynierii mechanicznej z Univeristy of Akron w stanie Ohio. Podczas prac zespołu Macierewicza wskazywał, że skrzydło prezydenckiego Tupolewa nie mogło odpaść po zderzeniu z brzozą.
- Grzegorz Szuladziński, specjalista zajmujący się skutkami eksplozji. Uważał, że katastrofa była spowodowana dwoma wybuchami na pokładzie samolotu.
- prof. Kazimierz Nowaczyk, fizyk pracujący na stałe w USA. Powołany pod koniec zeszłego roku na społecznego doradcę ds. zbadania przyczyn katastrofy, jego zdaniem Tupolew przeleciał nad brzozą i nie uszkodził skrzydła. Twierdził, że dane z czarnych skrzynek Tu-154M zostały celowo skorygowane i pominięte w końcowych wnioskach.
3. Co zostanie zbadane?
Za punkt wyjścia komisja ma obrać remont prezydenckiej maszyny przeprowadzony w 2009 roku w Rosji. Według raportu sporządzonego przez ekspertów PiS, Rosja wpłynęła na rezultat przetargu, zaś sam remont nadzorowali przedstawiciele służb. Źródła "Rz" cel komisji określają jako "odkłamanie wszystkiego, co poprzedni rząd z premedytacją zamiótł pod dywan".
Według raportu przedstawionego przez komisję Millera w 2011 roku, bezpośrednią przyczyną katastrofy smoleńskiej było zejście samolotu poniżej minimalnej wysokości zniżania. Schodząc, maszyna uderzyła w drzewo i została poważnie uszkodzona. Raport stwierdza także, że rejestratory dźwięku i parametry lotu nie potwierdzają hipotezy wybuchu.
Rząd PiS zamierza także podjąć kroki w celu sprowadzenia do Polski wraku Tupolewa.
Witold Waszczykowski, szef MSZ, zapowiedział, że skieruje do Strasburga i międzynarodowych trybunałów arbitrażowych skargę przeciwko Rosji, w celu uzyskania nakazu zwrotu szczątek samolotu.
Jak katastrofa w Smoleńsku zmieniła Polskę? Przeczytaj w wywiadach Teresy Torańskiej >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!