Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasObraz "Gęsiarka" sprzedany na aukcji w Warszawie to dzieło Romana Kochanowskiego, które wcześniej zniknęło z Pałacu Prezydenckiego - podaje RMF FM. Jak dowiedział się reporter stacji, ekspertyza biegłego potwierdziła autentyczność dzieła.
Według ustaleń śledczych, dzieło nie trafiło do domu aukcyjnego bezpośrednio z Pałacu Prezydenckiego; zanim wystawiono je na sprzedaż, płótno co najmniej dwukrotnie przechodziło z rąk do rąk. Sprawcom za kradzież i paserstwo grozi nawet 10 lat więzienia - biegli uznali, że "Gęsiarka" to obraz o szczególnym znaczeniu dla kultury.
O zaginięciu "Gęsiarki" poinformowała pod koniec września niezależna.pl. Portal podał, że 10 czerwca dzieło wystawiono na aukcji z ceną wywoławczą 12 tys. zł. Były szef kancelarii prezydenta przyznał wówczas, że obrazu Romana Kochanowskiego nie było już w marcu. - Boję się, że obraz został ukradziony - mówił Jacek Michałowski.
Jak dodał, o zaginięciu obrazu było wiadomo już w marcu po przeprowadzonej inwentaryzacji - wtedy nie zawiadomiono jednak prokuratury. - Mieliśmy nadzieję, że się znajdzie. Wielokrotnie bywało tak, że obrazy odnajdywały się w magazynach czy innych miejscach - tłumaczył minister.
Później okazało się, że z Pałacu zniknęła nie tylko "Gęsiarka" - w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego zaginął także jeszcze jeden obraz, rzeźba oraz miniwieża stereo. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!