Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas W niedzielę zamarzło w sumie 12 osób, najwięcej w trzech województwach - lubelskim - 3, mazowieckim i śląskim po 2. - Ten weekend był pod tym względem tragiczny. W sobotę, w całym kraju zamarzło dziewięć osób - powiedziała Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa,
Z policyjnych statystyk wynika, że od Sylwestra zamarzło już 26 osób; od 1 listopada - 39.
Policjanci jak co roku apelują przede wszystkim o empatię. - Kiedy temperatura na zewnątrz gwałtownie spada, jest zbliżona do zera, lub niższa, nie zapominajmy, że są osoby, które mogą potrzebować naszej pomocy. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy Policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie - powiedziała Agnieszka Hamelusz z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Przypomniała, że dzwonić można pod numery 112, 997 lub 986.
Jak podkreśliła, najczęściej ofiarą mrozów padają bezdomni, osoby nietrzeźwe, ale też osoby starsze przebywające na dworze. - Jeśli widzimy taką osobę - np. na ławce w parku; na chodniku, peronie, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane - zaznaczyła Hamelusz.
W okresie jesienno-zimowym policjanci zwracają większą uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki.
Policjanci ostrzegają, że alkohol jest w czasie mrozów szczególnie niebezpieczny, daje bowiem złudne poczucie ciepła. Tymczasem organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Dużym niebezpieczeństwem jest też wychodzenie na dwór będąc pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno.
Hamelusz zaapelowała też by pomagać osobom starszym, samotnym, które w tym okresie mogą mieć problem np. z odpowiednim ogrzaniem mieszkania czy domu. - Jeśli znamy taką osobę, nie wahajmy się, nie wstydźmy się, sprawdźmy, zapytajmy czy nie potrzebuje pomocy. Funkcjonariusze informują ośrodki pomocy społecznej o osobach, które z racji swego wieku, samotności, niezaradności, bądź trudnej sytuacji materialnej mogą stać się potencjalnymi ofiarami na skutek wychłodzenia organizmu. O trudnej sytuacji sąsiada czy znajomego my również możemy powiadomić Ośrodek Pomocy Społecznej - powiedziała.
Mazowiecki Urząd Wojewódzki w ramach pomocy dla bezdomnych uruchomił bezpłatną infolinię 987. Pracownicy centrum zarządzania kryzysowego udzielają informacji nt. możliwych form wsparcia - wskazują najbliższe schroniska, jadłodajnie oraz punkty pomocy medycznej.
Bezdomni na Mazowszu mają do dyspozycji 72 placówki (w tym 29 w Warszawie) z prawie 3,4 tys. miejsc. W województwie działają również 24 jadłodajnie i punkty żywienia (10 w stolicy). Zimą - jak zapowiada Urząd Wojewódzki - będą funkcjonować także punkty pomocy medycznej. W Warszawie do dyspozycji bezdomnych uruchomiona została pralnia (ul. Grochowska 259a).
MSWiAt zwraca uwagę, że z powodu niskich temperatur ludzie dogrzewają pomieszczenia przy pomocy urządzeń elektrycznych, piecyków węglowych lub opalanych gazem, niestety często niesprawnych. A niedrożna wentylacja, nieszczelne przewody dymowe i spalinowe w połączeniu z niesprawnymi urządzeniami to główna przyczyna zatruć tlenkiem węgla. Tylko w ciągu ostatniej dobry w wyniku zatrucia czadem zmarło dwóch mężczyzn w wieku 25 i 48 lat z Podkarpacia. Tegoroczny sezon grzewczy (od 1 września 2015 roku) to już 18 ofiar zatrucia tlenkiem węgla.
By zadbać o swoje bezpieczeństwo, użytkownicy pieców gazowych lub opalanych węglem powinni zamontować czujkę czadu (tlenku węgla).
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!