Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasFilm nagrany 1 stycznia został umieszczony w serwisie Youtube. Jego autor podchodził na Kondracką Przełęcz żółtym szlakiem pieszym. Według jego relacji z przeciwnej strony, od Doliny Kondratowej podchodziła rodzina - matka szlakiem, a dziecko na czworaka po zmrożonym śniegu. "Nie dał rady dotrzeć do końca... Na szczęście cały czas był pod baczną obserwacją mamy" - pisze autor filmu.
To nie pierwszy pokaz bezmyślności jaki obserwujemy tej zimy. Tego samego dnia, z oddalonej o kilka kilometrów od Kondrackiej, Przełęczy Liliowe dwie osoby schodziły bez raków, poślizgnęły się i zjechały po zlodowaciałym śniegu. Z kolei w święta grupa stu osób nie chciała zejść pieszo z Morskiego Oka. Turyści dzwonili do TOPR-u i na policję z żądaniem transportu. Części osób - w tym osobom starszym i małym dzieciom - udzielono pomocy.
W ciągu ostatnich kilku dni w Tatrach zginęło już 13 osób. Ratownicy TOPR apelują, by powstrzymać się od wychodzenia w wysokie partie gór, bo jak mówią - warunki w Tatrach są skrajnie trudne, bardzo łatwo o wypadek. Ostrzegają też, że dobre wyposażenie - raki, czekan i kask w takich warunkach nie gwarantują bezpieczeństwa nawet doświadczonym turystom.
TOPR apeluje! "Zrezygnujcie z wyjść w wyższe partie Tatr" >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!