Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas 1. Po słowackiej stronie Tatr zginął 22-letni skialpinista
2. Mężczyzna brał udział w wycieczce w rejonie Salatyńskiego Wierchu
3. TOPR apeluje o rozwagę i rezygnację z wyjść w wyższe partie Tatr
W sobotę wieczorem do słowackich ratowników zadzwonił ojciec 22-latka, który nie wrócił ze ski-alpinistycznej wycieczki w rejonie Salatyńskiego Wierchu w Tatrach Zachodnich - podaje serwis 24tp.pl Telefon mężczyzny nie odpowiadał. Po kilku godzinach poszukiwań ciało 22-latka odnaleziono w żlebie na Salatyńskim Wierchu. Przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości.
To kolejny śmiertelny wypadek w Tatrach w ciągu ostatnich paru dni. Ratownicy TOPR apelują, by powstrzymać się od wychodzenia w wysokie partie gór, bo jak mówią - warunki w Tatrach są skrajnie trudne, bardzo łatwo o wypadek. Ostrzegają też, że dobre wyposażenie - raki, czekan i kask w takich warunkach nie gwarantują bezpieczeństwa nawet doświadczonym turystom.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!