Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Propagandowa ofensywa Państwa Islamskiego w Internecie trwa. Ale użytkownicy sieci nie pozostają terrorystom dłużni.
Jak podaje internetowy magazyn Quartz , lider Państwa Islamskiego, Abu Bakr al-Bagdadi, wezwał muzułmanów z całego świata do udziału w walce z niewiernymi. Tłumaczenie jego odezwy znalazło się na Twitterze: - Cały świat zjednoczył się przeciwko nam. Wzywamy wszystkich muzułmanów: powstańcie - czytamy w poście z 26 grudnia.
Na odpowiedź Internetu nie trzeba było długo czekać. Na szczęście nie była to reakcja, jakiej oczekiwali terroryści.
Wpis został obsypany prześmiewczymi wypowiedziami, w których użytkownicy Twittera wykręcają się od udziału w wojnie z niewiernymi. Powody, jakie podają są dość... interesujące.
Co jest ważniejsze od walki z Zachodem? Wszystko: wizyta u lekarza.
"Sorry, kierowniku. Mam umówioną kolonoskopię"
Robienie porządków w kuchni.
"Stary, muszę pozmywać naczynia"
Fast-food, czyli pizza i hamburger.
"Sorry, ale ten BigMac sam się nie zje"
"Tylko jeśli będzie pizza za darmo"
Sprawy rodzinne, na przykład nakazy rodziców.
"Ojciec powiedział, że muszę być w domu przed ósmą. Czy się wyrobimy?"
"Moja mama mówi nie. Czy możesz przyjść i poprosić ją o pozwolenie"
Albo po prostu lepsze rozrywki.
"Sorry, oglądam "Gwiezdne Wojny", może jutro...
"Święty Mikołaj przyniósł mi Fifę '16, więc może za dwie dekady, czy jakoś tak"
Nasze najlepsze teksty z 2015 roku. Czytaj w aplikacji Gazeta.pl LIVE!