Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasProfesor Jadwiga Staniszkis do niedawna bardzo mocno wspierała Prawo i Sprawiedliwość. W jednym z niedawnych wywiadów mówiła, że "zawsze wspierała PiS, kiedy był słaby". W tym samym wywiadzie dodała, że "kiedy jest mocny, wykazuje jego błędy". Rozmowa z Elizą Olczyk dla "Wprost" tylko potwierdza te słowa profesor.
- Czuję się upokorzona tym, że PiS z jednej strony łamie zasady, "przykręca" wolności, demontuje rządy prawa, a z drugiej rozdaje pieniądze - powiedziała w rozmowie z Elizą Olczyk profesor Staniszkis.
Odniosła się także do działań PiS-u związanych z Trybunałem Konstytucyjnym. Powiedziała, że działania, które zmierzały do przejęcia TK, wywodzą się z postawy "no to co?". - "Nie zrealizowaliśmy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego? No to co?". I na to nie ma odpowiedzi - powiedziała Staniszkis.
W jej opinii demokracja opiera się m.in. na poprawności politycznej. Jak mówi, ta poprawność zakłada, że nikt nie pozwoli sobie na postawę "no to co?". - A Kaczyński sobie na to pozwala - mówi profesor, dodając, że "znając wielu ludzi z PiS na eksponowanych stanowiskach, uważam, że oni nie wytrzymają tego, co się dzieje".
- Moim zdaniem część posłów PiS już się wstydzi i może nie wytrzymać takiego stanu rzeczy, bo czują upokorzenie - powiedziała "Wprost" Staniszkis. Według niej można mówić o realnym zagrożeniu rozłamem wewnątrz partii Kaczyńskiego.
Dodała też, że sama czuje się upokorzona tym, że "drugim człowiekiem w państwie, marszałkiem Sejmu jest Marek Kuchciński, ewidentnie człowiek dyspozycyjny i pionek tej infantylnej dyktatury". - Aż się gotuję, kiedy to widzę - powiedziała Staniszkis.
Profesor oceniła również prezydenturę Andrzeja Dudy, wskazując, że "swoje urzędowanie zaczął fatalnie" i że "jego pozycja cały czas się pogarsza". W opinii Jadwigi Staniszkis Duda "zrobił jeden niewłaściwy krok i teraz brnie w niedobre decyzje".
Profesor Jadwiga Staniszkis Agencja Wyborcza.pl
Na te zarzuty odpowiedziała na swoim facebookowym profilu profesor Krystyna Pawłowicz. Pyta retorycznie, kto "miałby nie wytrzymać tego, co się dzieje?". Podkreśla, że PiS otrzymało demokratyczny mandat wyborczy do zmian i działa w ramach konstytucji.
Dodaje również, że nie ma powodów do zmartwień o PiS, bo "kto po objęciu władzy ucieka i robi rozłamy z powodu kłamliwych krzyków przegranej mniejszości?".
O przywódcy PiS-u przeczytasz w książce "Jarosław. Tajemnice Kaczyńskiego. Portret niepolityczny" >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!