Rosjanie jeżdżą na świąteczne zakupy do Polski. W tym roku wydali już ponad 2,5 mln zł

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas 1. "Turystyka zakupowa" na granicy z obwodem kaliningradzkim kwitnie

 

2. Rosjanie chwalą zakupy w Polsce - mają tu większy wybór, a ceny są niższe

 

3. Powstała nawet linia autobusowa, dowożąca codziennie Rosjan z Kaliningradu do Olsztyna

Mieszkańcy Kaliningradu przyjeżdżają do Polski na świąteczne zakupy. "Zakupowi turyści" zrobią w te Święta zakupy jeszcze większe niż rok temu. Wartość towarów z rachunków zgłaszanych przez Rosjan na granicy przez dwa tygodnie grudnia była o ponad 2,5 mln zł większa niż rok temu - podała Izba Celna w Olsztynie.

Rosjanie kupują w Polsce przede wszystkim żywność. Najczęściej wybierają mleko, twarogi, sery, mięso i wędliny. Kupują też dużo towarów dla dzieci. Drugim najpopularniejszym segmentem towarów są ubrania. "Turyści zakupowi" często nabywają też alkohol. Furorę wśród Rosjan robią m.in. wina gazowane oraz whisky.

Rosjanie: w Polsce jest taniej a obsługa jest miła

- Często przyjeżdżam do Olsztyna, można tu zrobić zakupy w cenach znacznie niższych niż w Kaliningradzie - mówiła mieszkanka Kaliningradu, spotkana w jednej z olsztyńskich galerii handlowych. Inny Rosjanin wskazuje, że w Polsce jest większy wybór towarów. - Do tego mogę wszystko przymierzyć, a obsługa zawsze chętnie pomoże mi dobrać ubrania - powiedział Paweł z Kaliningradu.

- Obserwujemy zjawisko turystyki zakupowej. Znajomi Rosjanie umawiają się i np. w 5 osób w samochodzie osobowym razem jadą na zakupy. Powstały też firmy, wożące mieszkańców Kaliningradu do Polski na zakupy. Najczęściej docierają do miejscowości w pobliżu granicy, Bartoszyc i Braniewa- wyjaśnił rzecznik izby celnej w Olsztynie Ryszard Chudy.

Rosjan do Polski dowożą prywatne firmy i autobusy

Rosjanie dotarli też do Olsztyna. Często robią zakupy w znajdującej się tam Galerii Warmińskiej.

- Rosjan przyciąga do nas cena. Myślę, że wynika to z tego, że zarobki po obu stronach granicy są zbliżone - tłumaczył Michał Tur, dyrektor Galerii Warmińskiej. - Uruchomiliśmy nawet specjalną linię autobusową, która przywozi codziennie kupujących z obwodu kaliningradzkiego - dodał.

Jeśli coś zniechęca Rosjan to dlugie kolejki na granicy polsko-rosyjskiej. - Przyjeżdżałabym tu częściej, ale kontrola na granicy zajmuje dużo czasu. Polska straż graniczna bardzo długa sprawdza rosyjskich przyjeżdżających. Sprawdzają cztery osoby w ciągu godziny - skarżyła się Irena z Kaliningradu.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: