Znicze, flagi i asysta wojskowa. Tak teraz będą wyglądały miesięcznice smoleńskie

68.marszowi, upamiętniającemu katastrofę w Smoleńsku, towarzyszyła asysta wojskowa. Były też krzyże, znicze oraz flagi - polska i papieska. Jarosław Kaczyński zapowiedział: przed pałacem stanie też tablica pamiątkowa.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas68. "miesięcznica" nabrała nowego, spektakularnego formatu. Comiesięcznym obchodom katastrofy lotniczej w Smoleńsku towarzyszyła tym razem asysta wojskowa. Jest to wynik decyzji ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza .

Krzyże, znicze, flagi

Na wczorajszej miesięcznicy nie zabrakło niczego. Uczestnicy zadbali o oprawę obchodów. Poza postawionym przed Pałacem Prezydenckim krzyżem, na ziemi ustawiono drugi - z białych i czerwonych zniczy. Po obu stronach krzyża ustawiono flagi - polskie oraz biało-żółte flagi papieskie. Miejsce honorowe zajmowała podobizna prezydenta Lecha Kaczyńskiego - który był jedną z 96 ofiar katastrofy samolotu Tu-154M.

Kaczyński: przed Pałacem stanie tablica pamiątkowa

O godz. 19 w warszawskiej archikatedrze odprawiona została msza w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Obecni na niej byli m.in. szef PiS Jarosław Kaczyński i minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Przed Pałacem Prezydenckim przemawiał prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Jesteśmy blisko momentu, w którym zostaną uczczeni ci, którzy zginęli. Będzie pomnik tych, którzy polegli w katastrofie. Będzie pomnik prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Już niedługo, tu w tym miejscu, gdzie stał krzyż, stanie tablica, która będzie to miejsce i ten krzyż upamiętniała - mówił Kaczyński. Zaznaczył, że była to decyzja prezydenta Andrzeja Dudy.

- Ale pamiętajmy, że ta sprawa, o którą walczymy bezpośrednio, dla której tutaj co miesiąc przychodzimy, to tylko fragment większej sprawy - sprawy Polski. A tu przed nami jeszcze długa i trudna droga - mówił.

Tłum skandował "Jarosław, Jarosław". Wznoszono także okrzyki na cześć ministra Macierewicza. Uczestnicy miesięcznicy modlili się też za nowy rząd.

Prezes PiS: 13 grudnia świętujemy nie tylko stan wojenny

Jarosław Kaczyński zachęcał by wszyscy, którzy w czwartek wieczorem zebrali się na Krakowskim Przedmieściu, przyszli na marsz 13 grudnia. Jak twierdził, uczczony ma być nie tylko stan wojenny.

- 13 grudnia, czyli za trzy dni, ruszymy jak zwykle w marszu, który będzie upamiętniał tamten straszny dzień - 13 grudnia 1981 roku. Ale jednocześnie marsz ten będzie wyrażał naszą wolę doprowadzenia tej drogi, drogi do sprawiedliwej, silnej zasobnej Rzeczpospolitej. Tą drogą już idziemy - mówił Kaczyński. - Przyjdźmy na ten marsz, powiedzmy Polsce, że ci, którzy dziś chcą nas oszukać, chcą oszukać Polaków, nie znajdą poparcia. A ci, którzy chcą dobra Rzeczpospolitej, to poparcie znajdą i zwyciężą - powiedział.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: