Papcio Chmiel musi walczyć w sądzie o plansze "Tytusa...". "Ta sprawa wpędza go do grobu"

Oryginalne plansze XIV księgi komiksu "Tytusa, Romka i A'Tomka" zaginęły 26 lat temu. Znalazły się rok temu. Obecny właściciel twierdzi, że plansze należą mu się "przez zasiedzenie". Trwa proces sądowy, a Papcio Chmiel dodaje swój ironiczny komentarz.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPlansze z komiksu zaginęły po rozpadzie Młodzieżowej Agencji Wydawniczej w 1989 roku. Od tamtej pory autor komiksu Papcio Chmiel - Henryk Jerzy Chmielewski bezskutecznie się stara je odzyskać. Jak podaje "Newsweek", zaginione oryginalne plansze XIV komiksu "Tytus, Romek i A'Tomek" pojawiły się w rok temu w serwisie Allegro. W tym samym czasie dwaj mężczyźni - Paweł K. i Mariusz N. - próbowali sprzedać oryginalne plansze w domu aukcyjnym Desa. Chcieli za nie 300 tys. złotych.

Papcio Chmiel: szukałem tych plansz 26 lat

Wojciech Łowicki, znawca komiksów i znajomy Papcia Chmiela skontaktował się z Pawłem K i Mariuszem N w grudniu 2014. Ci nie chcieli oddać plansz. Policja, z którą się skontaktowano, umorzyła postępowanie. Sprawa trafiła do sądu.

O całej sprawie pisze na Facebooku serwis Tytus Romek i A'Tomek .

"Niektórzy zapominają, że nieładnie jest się posługiwać dla własnego zysku czyjąś własnością... Zareagowaliśmy więc bardzo szybko doprowadzając do policyjnego postępowania karnego. Teraz przyszedł czas na sąd. Aktualny posiadacz oryginalnych plansz komisku złożył wniosek (a właściwie jego radca prawny) o przyznanie mu prawa własności do tychże prac na mocy "zasiedzenia ich". Na szczęście Papcio też ma nie tylko oddanych i służących mu pomocą i wsparciem fanów, ale i prawników z prawdziwego zdarzenia, którzy dbają, aby sprawiedliwości stało się zadość" - pisał Wojciech Łowicki.

Jak pisze Agata Napiórska z kwartalnika "Zwykłe Życia": "Papcio ma 92 lata, i mimo że, jak mówi, zaplanował sobie jeszcze siedem lat życia, ta sprawa wpędza go do grobu w trybie przyspieszonym".

Na początku listopada br. ruszył proces cywilny. Postępowanie jest w toku. Papcio Chmiel twierdzi, że oryginalne plansze XIV komiksu są jego własnością. Z kolei Paweł K. powołuje się na "zasiedzenie w dobrej wierze" i twierdzi, że komiks należy do niego.

Cały czas próbujemy skontaktować się z prawnikiem, reprezentującym sprawę Pawła K. Zadzwoniliśmy też do rzecznika prasowym ds. cywilnych w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie stwierdził, że "nie jest poinformowany w tej sprawie".

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: