Dwie wersje wydarzeń dotyczących strąconego Su-24. Turcja vs. Rosja

Dziś rano tureckie siły zestrzeliły na pograniczu turecko-syryjskim rosyjskiego Su-24. Zarówno Turcy, jak i Rosjanie przedstawiają zgoła odmienną wersję tych wydarzeń.

Polub i bądź na bieżąco!

Według Turcji...

Rosyjski Su-24 znalazł się w tureckiej przestrzeni powietrznej. Tureckie wojsko poderwało do lotu dwa myśliwce F-16. Ich piloci w ciągu 10 minut pięciokrotnie ostrzegali załogę Su-24 o wtargnięciu na tureckie terytorium i groźbie zestrzelenia.

W końcu samolot został zestrzelony. Piloci zdążyli się katapultować, a według lokalnych źródeł, jeden z nich został schwytany przez operujące w regionie wojska turkmeńskie.

Tureccy oficjele zapowiedzieli konsultacje z NATO oraz z ONZ.

Według Rosji...

Piloci Su-24 nie naruszyli przestrzeni powietrznej Turcji, a samolot został zestrzelony przez rakietę ziemia-powietrze. Resort obrony Rosji podaje, że maszyna została strącona w chwili, gdy znajdowała się na wysokości 6 tysięcy metrów.

Rosyjska agencja Interfax podała, że samolot spadł na obóz namiotowy we wsi Jamadi w syryjskiej Latakii.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: