Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Wśród demonstrantów w greckim miasteczku Idomeni byli głównie Marokańczycy, ale także migranci z Algierii, Tunezji, Libii, Iranu, Pakistanu, Bangladeszu i Konga. Domagali się wpuszczenia ich na terytorium Macedonii, skandując: "Wolność!", "Nie jesteśmy terrorystami!" i "Nie wrócimy".
W kolejnym proteście część migrantów postanowiła się wzajemnie okaleczyć zaszywając sobie usta nylonową nicią. Według agencji Associated Press, część z nich przystąpiła też do strajku głodowego.
Władze Macedonii zdecydowały w tym tygodniu, że nie będą wpuszczać migrantów spoza obszarów ogarniętych wojną; wcześniej podobne decyzje podjęły Serbia, Chorwacja i Słowenia.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!