Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Mateusz Morawiecki, finansista i syn Kornela Morawieckiego, został wczoraj nominowany przez prezydenta na ministra rozwoju i wicepremiera w rządzie Beaty Szydło.
Radio Zet podaje , że prokuratorzy zajmujący się aferą podsłuchową odnaleźli pendrive z rozmową Morawieckiego - wtedy prezesa BZ WBK - z prezesami PKO BP i PGE w kwietniu 2013, w restauracji Sowa i Przyjaciele. Nagrał ją główny podejrzany w aferze podsłuchowej - kelner Łukasz N., a nośnik prokuratorzy odnaleźli w mieszkaniu podejrzanego.
Radio Zet publikuje w swoim serwisie internetowym fragment stenogramu z tej rozmowy. Biorą w niej udział: Mateusz Morawiecki , nominowany wczoraj na ministra finansów, ówczesny szef BZ WBK, Zbigniew Jagiełło , prezes PKO BP, Krzysztof Kilian , były prezesem PGE i Bogusława Matuszewska , była wiceprezes PGE.
Podejmują oni m.in. temat SKOK-ów, które - jak mówi Jagiełło - "ktoś musi uratować" i "ma to być" on. A także temat 400-milionowej pomocy dla PLL LOT, o której najpierw nie poinformowano Donalda Tuska.
- Donald o mało zawału serca nie dostał. To co mówił o Budzanowskim nie do powtórzenia. Szczęśliwie było to bardzo późno w nocy, więc nie mogli go zawołać, bo by go chyba zabił. Następnego dnia się uspokoił, wszystko jest OK, to się jakoś rozjechało. A Donald jeszcze nie wie jednej rzeczy, o której ja wiem, że dzień po wzięciu tych 400 milionów złotych w PLL LOT wypłacono natychmiast premie, a dopiero w następnej kolejności... - relacjonuje towarzystwu, wg stenogramu Radia Zet, Kilian.
Matuszewska: ...z tych 400 milionów... Kilian: ...zaspokojono roszczenia. Ale jeżeli ja o tym wiem, to znaczy że 500 osób o tym wie. Rozumiesz? Morawiecki: (...) zawsze tak jest w tym kraju.
Podczas rozmowy pada też ze strony Kiliana sugestia, jakoby załatwił on byłemu członkowi Rady Nadzorczej PGE Marcinowi Zielińskiemu w pracę Agencji Rozwoju Przemysłu. - Nie tylko, ten.. Ten Marcin Zieliński, który tylko dzięki mnie (...) w Agencji Rozwoju Przemysłu - mówi były prezes PGE. Morawiecki dopytuje tylko: - On jest szefem? I pyta Matuszewską, czy "zna tego Zielińskiego".
"W trakcie spotkania krytykowano także ówczesnego wicepremiera Janusza Piechocińskiego. W rozmowie padło, że ten nie zna się na gospodarce. Mateusz Morawiecki poruszał tematy dotyczące ekonomii i demografii. Ze wszystkich rozmówców najmniej plotkował. Zapraszał znajomych biznesmenów na wystawę obrazów w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, którą zorganizował między innymi bank BZ WBK" - relacjonuje Radio Zet.
Śledztwo ws. tzw. afery podsłuchowej dotyczyło podsłuchiwania od lipca 2013 r. w kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych w warszawskiej restauracji. Biznesmen Marek Falenta, według śledczych, miał zlecić wykonanie nagrań dwóm pracownikom restauracji - Łukaszowi N. i Konradowi L. Za takie przestępstwo grozi do dwóch lat więzienia. Falenta nie przyznaje się do zarzutów.
Nagrani zostali m.in. politycy Platformy: b. szef MSZ i b. marszałek Sejmu Radosław Sikorski, b. wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski, b. minister transportu Sławomir Nowak, b. minister sportu Andrzej Biernat, b. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i b. minister skarbu Włodzimierz Karpiński, b. wicepremier i minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, b. szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Afera wymieniana przez komentatorów politycznych za jeden z ważniejszych powodów przegranej PO w październikowych wyborach.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!