Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Trzy dni po tragicznych atakach terrorystycznych w Paryżu coraz więcej wiadomo o tych, którzy są za nie odpowiedzialni. Udało się zidentyfikować sześciu z ośmiu zamachowców (choć tożsamość jednego wciąż nie jest potwierdzona z całą pewnością). Wiadomo, że jeden z nich przeżył i jest poszukiwany przez policje w całej Europie.
Niemal wszyscy z zamachowców urodzili się i wychowali we Francji i Belgii. - To okrutne, ale trzeba to powiedzieć: w piątek to Francuzi zabijali innych Francuzów. Na naszej ziemi żyją osoby, które od przestępczości przechodzą do radykalizacji, a następnie do zbrodni terrorystycznych - mówi dziś w parlamencie prezydent Francji Francois Hollande.
Pojawiły się informacje, że policja zidentyfikowała także bezpośredniego organizatora ataków . Ma nim być 27-letni Belg marokańskiego pochodzenia, Abdelhamid Abaooud (znany również jako Abu Umar al-Baljiki). Tymczasem belgijska prokuratura apeluje, by podchodzić do tej informacji ostrożnie. - Te plotki nie są potwierdzone i nie będziemy ich komentować - powiedział prokurator Eric Van Der Sypt.
Abaaoud wychował się w imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean. Jest on najbardziej poszukiwanym podejrzanym o terroryzm w Belgii. Źródła zbliżone do śledztwa mówią, że Abaouud przybył do Syrii w 2013 roku i przyłączył się do IS. Możliwe, że obecnie także przebywa na terytorium zajętym przez organizację Państwo Islamskie.
W nocy z piątku na sobotę terroryści zabili w Paryżu co najmniej 129 osób, w tym ponad 100 zakładników uwięzionych w sali koncertowej Bataclan. Do serii zamachów doszło w sześciu różnych miejscach Paryża - m.in. w okolicach stadionu, gdzie rozgrywano mecz Francja-Niemcy. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Zagroziło też Francji kolejnymi atakami. Czytaj więcej >>
Po tragicznych wydarzeniach w Paryżu prezydent Hollande ogłosił stan wyjątkowy, wprowadzono także kontrole na granicach. CO WIEMY O ZAMACHACH W PARYŻU? CZYTAJ >>