"Die Welt": Przyszły szef polskiej dyplomacji psioczy na Berlin

Nowy rząd chce dbać o narodowe interesy Polski, ale idzie na konfrontację z Berlinem - wskazuje opiniotwórczy "Die Welt".

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasWarszawski korespondent "Die Welt" pisze w relacji zatytułowanej "Przyszły szef polskiej dyplomacji psioczy na Berlin" o "jasnym przesłaniu z Polski" odnośnie Unii Europejskiej.

Gerhard Gnauck cytuje Witolda Waszczykowskiego, który powiedział, że UE ma być "bardziej demokratyczna i mniej scentralizowana". Za tymi "niewinnie brzmiącymi słowami kryje się odejście od dotychczasowej polityki zagranicznej i życzenie, aby przede wszystkim z Niemcami przeprowadzić - jak mówi - 'poważną rozmowę'" pisze niemiecki dziennikarz.

Jak dodaje, "po zwycięstwie wyborczym PiS w partii wybiły się na czoło przede wszystkim jastrzębie". Jednym z nich jest przyszły szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski, przynajmniej doświadczony dyplomata - zauważa "Die Welt".

Waszczykowski krytykuje politykę Sikorskiego

Gerhard Gnauck przypomina, że przed nominacją na ministra spraw zagranicznych Waszczykowski skrytykował politykę wobec Niemiec swego poprzednika Radosława Sikorskiego, który w słynnym wystąpieniu w Berlinie w 2011 roku wezwał Berlin do większego zaangażowania w Unii Europejskiej.

Zdaniem nowego szefa polskiej dyplomacji, politykę tę można nazwać "iluzoryczną". Polskie nadzieje na zbliżenie do europejskiego centrum decyzyjnego, nie spełniły się; teraz zapowiada się realizowanie polskich interesów narodowych i polskich interesów bezpieczeństwa - streszcza "Die Welt" wypowiedzi nowego szefa dyplomacji RP.

Gazeta pisze też o tym, że polski polityk ubolewa, iż w UE nie ma spójnej polityki bezpieczeństwa, a dla Niemiec ważniejsze są interesy z Rosją.

embed
embed
Zobacz wideo
Więcej o: