Miesięcznica smoleńska połączona ze Świętem Niepodległości. Kaczyński: "Polska musi sama dojść do prawdy"

Miesięcznica katastrofy smoleńskiej połączona z obchodami Święta Niepodległości. Jarosław Kaczyński przemówił przed Pałacem Prezydenckim i przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasW obchodach miesięcznicy katastrofy smoleńskiej brał udział spory tłum ludzi. Uczestnicy marszu skandowali "Jarosław! Jarosław!", a jako pierwsza szła grupa niosąca transparent z napisem "Smoleńsk - pamiętamy". W pochodzie brali udział m.in. Jarosław Kaczyński i Beata Szydło.

Miesięcznica katastrofy smoleńskiejMiesięcznica katastrofy smoleńskiej Mateusz Włodarczyk / Gazeta.pl

Niestety prasa nie została dopuszczona w pobliże Jarosława Kaczyńskiego . - Uczestnicy pytali z jakich redakcji jesteśmy i nas zablokowali. Służba porządkowa wpuszczała do loży prasowej tylko wybranych. Jedna z osób powiedziała: "5 lat was tu nie było, to nie zasługujecie by teraz wejść" - relacjonował nasz reporter.

Pierwsze przemówienie Kaczyńskiego

- Możemy sobie zadawać pytanie, czy ten marsz powinien trwać. Otóż odpowiadam: tak, powinien trwać, bo zwyciężyliśmy, ale nasze cele - upamiętnienie tragedii smoleńskiej, upamiętnienie poległych, upamiętnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego - nie zostały jeszcze osiągnięte. Musimy ciągle o to zabiegać (...) Wydaje mi się, że słuszna jest inicjatywa tych, którzy chcą zwrócić się do prezydenta o to, by zgodził się na umieszczenie na terenie należącym do Pałacu Prezydenckiego krzyża . Dlaczego? Nie muszę tłumaczyć, wszyscy wiemy. Nie może być tak, żeby to zło sprzed pięciu lat trwało. Musi się to zmienić. To jest wielka potrzeba związana z naszymi celami, ale też tym szerszym celem - odnowy Rzeczpospolitej, dobrej zmiany - mówił Jarosław Kaczyński.

- Zmieniać Polskę musimy w prawdzie. W ścisłym związku z tym, co stanowi podstawę naszej polskiej kultury, naszych polskich wartości. A krzyż jest w centrum tego wszystkiego, co związane jest z polskością i nikt nie jest w stanie go stamtąd wyrwać. Stanął tu z inicjatywy harcerzy. Później były wydarzenia, o których nie chciałoby się pamiętać. Ale nie chodzi o żaden triumf ani tym bardziej żaden odwet, a o zwykłą przyzwoitość i sprawiedliwość. Wierzę, że będzie ona przywrócona. Najpierw tym jednym aktem, a później kolejnymi. Wierzę też, że dojdziemy do prawdy, my Polacy. Często mówi się, że potrzebujemy wewnętrznego wsparcia. Nie, do prawdy musimy dojść sami. Polska musi sama dojść do prawdy o Smoleńsku i jestem przekonany, że powstały warunki po temu, by do tej prawdy doszła - kontynuował.

Drugie przemówienie Kaczyńskiego

Po dojściu na plac Piłsudskiego Kaczyński zaczął mówić o dokonaniach tych, którzy po 1918 roku rządzili Polską. - Polska zdołała odeprzeć wszystkie zagrożenia, zdołała tworzyć duże europejskie państwo (...) Polacy tamtego czasu dali radę. To jest przykład do którego powinniśmy się odwoływać. Byłoby wielką przesadą gdybym powiedział, że dziś stoimy przed tak samo wielkimi problemami, ale te problemy są bardzo, ale to bardzo poważne. Musimy otworzyć nowy rozdział naszej historii, żeby Polska trwała przez kolejne pokolenia, żeby po dziesięcio- i stuleciach dokonać tego co nie udało się naszym poprzednikom i przodkom - dogonić najbardziej rozwiniętą część Europy. Czy to jest możliwe? Tak, szanowni państwo, to jest możliwe. Potrzebujemy tylko dobrych rządów, jedności i determinacji - zapewniał prezes PiS.

- Przed chwilą słyszałem tu okrzyki na cześć Beaty Szydło. Słyszałem też okrzyki na cześć Antoniego Macierewicza. To jest symboliczne! Ci wszyscy, którzy chcą tworzyć między nami jakieś podziały głęboko się mylą. Pójdziemy razem do przodu i z całą pewnością zwyciężymy. Zwyciężymy w sprawach doraźnych, w tym wszystkim, co obiecaliśmy narodowi, ale także w tym wielkim wymiarze - Polska odzyska dynamikę, będzie szła do przodu, będzie coraz silniejsza na arenie międzynarodowej i wewnętrznie, a Polacy będą czuli się coraz mocniejszym narodem - zagrzewał zebranych.

Miesięcznica katastrofy

Na dziś przypadały kolejne obchody miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Uczestnicy marszu przeszli ulicami Warszawy w stronę Pałacu Prezydenckiego. Na 20:30 zaplanowane było przemówienie Jarosława Kaczyńskiego. Na miejscu był nasz reporter Mateusz Włodarczyk.

Chwilę później prezes Prawa i Sprawiedliwości złożył kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. I tutaj, na godzinę 21, zaplanowane było wystąpienie Kaczyńskiego. Ostatnie miejsce pochodu to Grób Nieznanego Żołnierza.

Dziś rano w mszy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej wzięła udział Beata Szydło wraz z kandydatami na ministrów w rządzie PiS.

Obchody Niepodległości dzień wcześniej - nieprzypadkowo

Obchody Święta Niepodległości i miesięcznicy katastrofy smoleńskiej PiS nieprzypadkowo łączy w jedno wydarzenie. To właśnie 10 listopada Józef Piłsudski powrócił do Warszawy z Magdeburga.

11 listopada Jarosław Kaczyński, wraz z działaczami PiS, spędzi na obchodach w Krakowie.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: