Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas - W naszej ocenie jest to urządzenie z niewielkim ładunkiem wybuchowym wykorzystywane do likwidowania min, pamiątek z czasów II wojny światowej - powiedział SVT oficer prasowy szwedzkich Sił Zbrojnych.
Wojsko nie chce spekulować, czy w grę może wchodzi próba ataku terrorystycznego na rosyjski gazociąg.
- W tej części Bałtyku jest mnóstwo takich pozostałość z czasów wojny. Urządzenie do rozminowywania mógł znieść prąd morski - wyjaśnił oficer prasowy.
Choć zagrożenie wybuchem jest bardzo niewielkie, szwedzki Urząd Morski wydał ostrzeżenie o "niebezpiecznym obiekcie" i zalecił statkom zachowanie bezpiecznej odległości trzech mil morskich (5,5 km) od znaleziska.
W Szwecji wszczęto śledztwo, ma wyjaśnić do kogo należy podwodne urządzenie.
Z kolei jak podaje Polskie Radio, operator gazociągu wstrzymał dostawy błękitnego paliwa. Jeśli będzie to dłuższa przerwa, Niemcy, które są głównym odbiorcą rosyjskiego paliwa, będą zmuszone skorzystać z dostaw przez Gazociąg Jamalski biegnący przez Polskę.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!