Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPołowę tek w odchudzonym rządzie Justin Trudeau powierzył kobietom, co jest w Kanadzie novum, które wywołało zdziwienie opinii publicznej. Pytany dlaczego postanowił ustanowić parytet odparł tylko: "Bo jest 2015 rok" .
W 30-osobowym rządzie znaleźli się przedstawiciele różnych grup etnicznych, każdej z kanadyjskich prowincji, osoby w różnym wieku i o różnym poziomie doświadczenia politycznego a także osoby niepełnosprawne, pierwszy kanadyjski astronauta i dwoje uchodźców. Jak podkreślał Trudeau, "nowy rząd Kanady jest równie różnorodny jak sama Kanada" .
https://t.co/b4Uh0n1taR - CBC News (@CBCNews) November 4, 2015 - Kanadyjczycy z całego kraju wystąpili z przesłaniem, że nadszedł czas na prawdziwą zmianę. Natychmiast zaczniemy wdrażanie naszego planu na rzecz silnej klasy średniej - oświadczył Trudeau.
Pięć powodów, dla których Kanadyjczycy zakochali się w swoim nowym premierze >>>
Wiwatujące tłumy ustawiły się na długiej drodze do rezydencji generalnego gubernatora (reprezentującego królową Elżbietę II), gdzie zaprzysiężenie miało miejsce. Nowy premier pokonał tę drogę pieszo, otoczony ministrami swego rządu i w towarzystwie żony, trójki dzieci oraz matki, wdowy po byłym premierze.
Justin Trudeau BLAIR GABLE / REUTERS / REUTERS fot. BLAIR GABLE / REUTERS
43-letni szef rządu jest 23. premierem w historii Kanady i synem Pierre'a Trudeau, szefa rządu w latach 1968-84 (z przerwą w latach 1979-80). Jego Partia Liberalna Kanady uzyskała większość w październikowych wyborach parlamentarnych. Trudeau dla siebie zachował oddzielne wcześniej teki ministra odpowiedzialnego za stosunki z 10 prowincjami i resort ds. młodzieży.
Kanada oszalała na punkcie swojego nowego premiera między innymi dlatego, że jest młody - ma 43 lata - i wyjątkowo przystojny. W serwisach społecznościowych krążą zdjęcia Justina Trudeau z nagim torsem i widocznym tatuażem.
A tak wyglądał nowy premier na zaprzysiężeniu swojego ojca:
Justin Trudeau Ron Poling / AP / AP fot. RON POLING / AP Photo
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!