Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasJanusz Daszczyński obejmując funkcję prezesa TVP deklarował, że zmieni model publicystyki publicznego nadawcy tak, by nie była ona realizowana przez firmy zewnętrzne, jak to się dzieje w przypadku programów Lisa i Pospieszalskiego. TVP odchodzi też od programów w formie politycznych starć, na rzecz rozmów eksperckich.
Poprzednie umowy miały "zagwarantować większy nadzór TVP nad odcinkami" >>>
Podczas konferencji prasowej Daszczyński podsumował 100 dni swojej kadencji, ale nie sprecyzował jakie są dokładne plany TVP wobec tych dwóch produkcji. - Kiedy wejdzie ramówka zimowa i potem wiosenna, zobaczycie państwo zmiany - mówił. W rozmowie z "Presserwisem" potwierdził jednak, że po zakończeniu umów z producentami, nie będą one przedłużane.
Umowa na program "Bliżej" wygasa z końcem tego roku, a na "Tomasz Lis na żywo" niedługo później. Kontrakty na ostatni okres zostały podpisane przez ustępującego prezesa TVP Juliusza Brauna.
Prezes TVP mówił też o tym , że nie zamierza zmieniać sposobu zarządzania spółką ze względu na zmianę władzy i podkreślił, że PiS nie przedstawiło jeszcze projektów transformacji telewizji. - Zostałem wybrany na cztery lata i tak działam - zadeklarował i dodał: - Byłoby całkowicie nieodpowiedzialne, gdybym zachowywał się w ten sposób, że zaraz nastąpi potop i trzeba uciekać na arkę.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!