Polub i bądź na bieżąco!Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Volvo, prowadzone przez sprawcę, z ogromną siłą wpadło na przystanek autobusowy. Dwóch mężczyzn - 47letni Polak i 33-letni obcokrajowiec - który czekali na autobus, zginęło na miejscu.
35-letni kierowca po zdarzeniu próbował uciekać, ale został szybko zatrzymany. Badanie wykazało, że w jego krwi było 1,6 promila alkoholu. Jak czytamy w warszawskiej "Wyborczej", prokurator złożył wniosek o areszt tymczasowy dla kierowcy.
Więcej przeczytasz w warszawa.wyborcza.pl .
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!